https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zuchwała kradzież silnika WOPR-owców

Sylwia Klimczak
Na stronie internetowej WOPR opublikowano numery seryjne silnika: F25ML NR. 0R505395
Na stronie internetowej WOPR opublikowano numery seryjne silnika: F25ML NR. 0R505395 www.sadeckiewopr.pl
Skradziono silnik z motorówki sądeckiego Wodnego Pogotowia Ratunkowego. Policja szuka złodziei. Szef WOPR Dariusz Gerhardt prosi o informacje.

W ubiegłym tygodniu złodzieje wymontowali silnik spalinowy Merkury z łodzi motorowej sądeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Łódź była zacumowana w przystani w Gródku nad Dunajcem.

- Ta kradzież musiała zostać zaplanowana. Nie mam co do tego wątpliwości - dzieli się swoimi podejrzeniami prezes sądeckiego WOPR-u Dariusz Gerhardt.

Jego zdaniem do wymontowania silnika potrzebny był specjalistyczny sprzęt. Trzeba było go wyciąć. - Gdyby ktoś to zrobił zwykłą piłką, to trwałoby to wiele godzin. Do tego był konieczny np. akumulatorowy fleks (piła - przyp. red.) - dodaje Gerhardt.

Nie wierzy w to, że ktoś taki sprzęt wozi w samochodzie przez przypadek i że w tym wypadku „okazja uczyniła złodzieja”.

- Zostaliśmy pozbawieni naszej najbardziej mobilnej, bo najmniejszej, łodzi ratunkowej. Można ją było z łatwością zapakować na przyczepkę i transportować tam, gdzie była taka potrzeba - ubolewa prezes.

Łódź była wiele razy przewożona nad rzeki, służyła ratownikom między innymi do ewakuacji w czasie powodzi.

Woprowcy apelują do wszystkich, którzy wiedzą cokolwiek na temat tej kradzieży, o informację. Mają nadzieję, że nagłośnienie sprawy utrudni złodziejom sprzedaż silnika.

- Jeżeli ktoś wie cokolwiek na ten temat, prosimy o kontakt z policją lub z naszą jednostką - apelują.

Na stronie internetowej WOPR opublikowano numery seryjne silnika: F25ML NR. 0R505395.

Łódź ratownicza bez silnika musiała zostać odholowana do hangaru w Nowym Sączu.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomek
Złodziejowi uciąć rękę. I zostawić bez środków do życia. Oczywiście jak będą protestować różne organizacje praw obrony zboczeńców dewiantów i złodziei, to nic nie stoi na przeszkodzie aby członkowie tych organizacji z własnych prywatnych pieniędzy tego złodzieja utrzymywali.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska