Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żurowa. Śledczy i nadzór budowlany szukają przyczyn katastrofy budowlanej pod Tarnowem. W sali gimnastycznej zawalił się strop z robotnikami

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Do wypadku doszło podczas wylewania betonu na stropie. Ten zawalił się, a wraz z nim spadło siedmiu robotników. Gruzowisko w piatek przeszukiwali strażacy, teraz pracują na nim śledczy i nadzór budowlany
Do wypadku doszło podczas wylewania betonu na stropie. Ten zawalił się, a wraz z nim spadło siedmiu robotników. Gruzowisko w piatek przeszukiwali strażacy, teraz pracują na nim śledczy i nadzór budowlany KMP Tarnów
Wszczęte zostało prokuratorskie dochodzenie w sprawie katastrofy budowlanej, do której doszło w piątek (29 stycznia) w Żurowej koło Tarnowa. Podczas wylewania betonu zawalił się strop w nowo budowanej sali gimnastycznej przy szkole podstawowej. W wypadku rannych zostało siedmiu robotników. Własne postępowanie prowadzi nadzór budowlany.

Co było przyczyną zapadnięcia się stropu?

Od piątku na miejscu katastrofy intensywnie pracują śledczy i nadzór budowlany.

- Na obecnym etapie jest jeszcze za wcześnie na formułowanie zarzutów. Wiele wskazuje jednak na to, że mamy do czynienia z błędem człowieka – mówi Marcin Stępień, prokurator rejonowy w Tarnowie.

Prokuratura zabezpieczyła całą dokumentację budowy, sprzęt, a także komputery w firmie, która realizowała inwestycję. Postępowanie prowadzone jest w kierunku wypadku przy pracy/katastrofy budowlanej.

Inspektorzy nadzoru budowlanego analizują różne kwestie związane z budowa sali w Żurowej. Sprawdzają m.in. czy inwestycja była realizowana zgodnie z projektem oraz jaki beton został wykorzystany podczas wylewania stropu. W piątek, kiedy prowadzono prace w Żurowej na termometrach było ok. zera stopni Celsjusza.

- Podczas mojej blisko 5-letniej pracy w Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Tarnowie nie spotkałem się jeszcze z takim wypadkiem, aby strop się zawalił. Na razie prace przy budowie sali są wstrzymane. Odsłaniamy gruzowisko i badamy, co mogło być tego przyczyną. Trudno powiedzieć, kiedy zostaną wznowione i w jakim zakresie – mówi Mariusz Przęczek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Tarnowie.

Strop runął razem z robotnikami

Do wypadku doszło w piątek po południu, podczas wylewania stropu. Wcześniej ustawione zostały rusztowania, wykonano szalunki i zbrojenie. Do zawalenia się całej konstrukcji doszło praktycznie już na koniec prac. - Do wylania został beton jeszcze tylko z jednej betoniarki – wyjaśnia wójt gminy Szerzyny, Grzegorz Gotfryd.

Wraz ze stropem ok. 10 metrów w dół spadło siedmiu robotników, którzy w chwili katastrofy znajdowali się na górze. Na szczęście nikogo nie było pod spodem. Niemniej jednak dla pewności, przybyli na miejsce strażacy z kilku jednostek, w tym ze specjalistycznej grupa ratownictwa technicznego z Tarnowa dokładnie przeszukali gruzowisko.

Wszyscy poszkodowani zostali zabrani do szpitali. Ciężej ranni - śmigłowcami LPR, które wylądowały na pobliskim boisku, lżej - karetkami pogotowia.

Jeden z najciężej rannych z podejrzeniem urazu kręgosłupa i klatki piersiowej został przetransportowany do szpitala w Krakowie, drugi z obrażeniami twarzoczaszki oraz złamaniami wielonarządowymi do Rzeszowa. Pozostali robotnicy odnieśli lżejsze obrażenia i przewiezieni zostali do szpitali w Tarnowie, Gorlicach oraz w Jaśle.
Według ostatnich informacji życiu poszkodowanych na budowie w Żurowej nie zagraża niebezpieczeństwo.

W Żurowej czekają na nową salę

Budowa sali gimnastycznej w Żurowej rozpoczęła się w maju ubiegłego roku. Przetarg wygrała firma spod Nowego Sącza, która ma na swoim koncie realizację wielu podobnych, a nawet większych kubaturowo obiektów w regionie, m.in. hal sportowych w Limanowej czy w Starym Sączu.

- Projekt został przygotowany wcześniej, odrębnie. Firma budowlana tylko go realizuje. Nie można mówić też o presji czasu, gdyż termin oddania inwestycji wyznaczony został na przyszły rok, a zaawansowanie robót już jest duże – wyjaśnia wójt gminy Szerzyny.

To obiekt o wymiarach 11 na 22 metry. Wprawdzie, na etapie projektowania pojawiały się głosy, aby zamiast sali wybudować halę, ale ze względu na ukształtowanie terenu i brak wystarczającej ilości miejsca na to, poprzestano na obiekcie mniejszym, który i tak powinien być wystarczający na potrzeby szkoły. Lekcje wf-u odbywają się w niej w największej z klas, na korytarzu, a latem na zewnątrz budynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska