Co było przyczyną zapadnięcia się stropu?
Od piątku na miejscu katastrofy intensywnie pracują śledczy i nadzór budowlany.
- Na obecnym etapie jest jeszcze za wcześnie na formułowanie zarzutów. Wiele wskazuje jednak na to, że mamy do czynienia z błędem człowieka – mówi Marcin Stępień, prokurator rejonowy w Tarnowie.
Prokuratura zabezpieczyła całą dokumentację budowy, sprzęt, a także komputery w firmie, która realizowała inwestycję. Postępowanie prowadzone jest w kierunku wypadku przy pracy/katastrofy budowlanej.
Inspektorzy nadzoru budowlanego analizują różne kwestie związane z budowa sali w Żurowej. Sprawdzają m.in. czy inwestycja była realizowana zgodnie z projektem oraz jaki beton został wykorzystany podczas wylewania stropu. W piątek, kiedy prowadzono prace w Żurowej na termometrach było ok. zera stopni Celsjusza.
- Podczas mojej blisko 5-letniej pracy w Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Tarnowie nie spotkałem się jeszcze z takim wypadkiem, aby strop się zawalił. Na razie prace przy budowie sali są wstrzymane. Odsłaniamy gruzowisko i badamy, co mogło być tego przyczyną. Trudno powiedzieć, kiedy zostaną wznowione i w jakim zakresie – mówi Mariusz Przęczek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Tarnowie.
Strop runął razem z robotnikami
Do wypadku doszło w piątek po południu, podczas wylewania stropu. Wcześniej ustawione zostały rusztowania, wykonano szalunki i zbrojenie. Do zawalenia się całej konstrukcji doszło praktycznie już na koniec prac. - Do wylania został beton jeszcze tylko z jednej betoniarki – wyjaśnia wójt gminy Szerzyny, Grzegorz Gotfryd.
Wraz ze stropem ok. 10 metrów w dół spadło siedmiu robotników, którzy w chwili katastrofy znajdowali się na górze. Na szczęście nikogo nie było pod spodem. Niemniej jednak dla pewności, przybyli na miejsce strażacy z kilku jednostek, w tym ze specjalistycznej grupa ratownictwa technicznego z Tarnowa dokładnie przeszukali gruzowisko.
Wszyscy poszkodowani zostali zabrani do szpitali. Ciężej ranni - śmigłowcami LPR, które wylądowały na pobliskim boisku, lżej - karetkami pogotowia.
Jeden z najciężej rannych z podejrzeniem urazu kręgosłupa i klatki piersiowej został przetransportowany do szpitala w Krakowie, drugi z obrażeniami twarzoczaszki oraz złamaniami wielonarządowymi do Rzeszowa. Pozostali robotnicy odnieśli lżejsze obrażenia i przewiezieni zostali do szpitali w Tarnowie, Gorlicach oraz w Jaśle.
Według ostatnich informacji życiu poszkodowanych na budowie w Żurowej nie zagraża niebezpieczeństwo.
W Żurowej czekają na nową salę
Budowa sali gimnastycznej w Żurowej rozpoczęła się w maju ubiegłego roku. Przetarg wygrała firma spod Nowego Sącza, która ma na swoim koncie realizację wielu podobnych, a nawet większych kubaturowo obiektów w regionie, m.in. hal sportowych w Limanowej czy w Starym Sączu.
- Projekt został przygotowany wcześniej, odrębnie. Firma budowlana tylko go realizuje. Nie można mówić też o presji czasu, gdyż termin oddania inwestycji wyznaczony został na przyszły rok, a zaawansowanie robót już jest duże – wyjaśnia wójt gminy Szerzyny.
To obiekt o wymiarach 11 na 22 metry. Wprawdzie, na etapie projektowania pojawiały się głosy, aby zamiast sali wybudować halę, ale ze względu na ukształtowanie terenu i brak wystarczającej ilości miejsca na to, poprzestano na obiekcie mniejszym, który i tak powinien być wystarczający na potrzeby szkoły. Lekcje wf-u odbywają się w niej w największej z klas, na korytarzu, a latem na zewnątrz budynku.
Bądź na bieżąco i obserwuj
