Iversen miał koszmarny upadek. Ucierpiały płuco i kręgosłup
Duńczyk po wypadku trafił do rybnickiego szpitala. Dopiero w niedzielę podał - przez media społecznościowe - informację o swoim stanie zdrowia:
„Zostałem w szpitalu z powodu silnego uderzenia w klatkę piersiową, która spowodowała problem z prawym płucem. Teraz z płucami jest już w porządku. Ponadto mam pękniętych kilka kręgów w górnej części pleców. Do wyleczenia tej kontuzji nie będzie potrzebna operacja”.
Iveresen miał być liderem Unii, ale niezbyt pomógł drużynie. Poważną kontuzję miał już na początku pierwszego meczu sezonu, długo pauzował. Wrócił, ale teraz mało prawdopodobne, by 38-letni zawodnik jeszcze wystąpił w tym roku. Bez niego „Jaskółkom” trudno będzie obronić miejsce w I lidze, na razie są bez punktu, przegrały wszystkie 9 meczów.
