Tarnowski żużel walczy o przetrwanie
Jeszcze kilka tygodni temu nad tarnowskim żużlem wisiały gęste, czarne chmury. Wygląda na to, że niebo się rozjaśnia. Klub ogłasza porozumienia z kolejnymi sponsorami na nowy sezon. Dużego wsparcia udzieliła firma Autona, dzięki czemu klub może wyjść na finansową prostą i dostać licencję.
Przypomnijmy, że jeszcze przed ostatnim meczem finału Krajowej Ligi Żużlowej (trzeci poziom w Polsce) Unia Tarnów dostała negatywną rekomendację od władz spółki zarządzającej 2. Ekstraligą (dawna pierwsza liga). Klub nie dopełnił bowiem przy składaniu wniosku wszystkich formalności, później odwołał się. Ostatecznie w sportowej rywalizacji uzyskał awans i trzeba było się skupić na innej walce - aby dopiąć kwestie organizacyjne.
Przede wszystkim, należy jak najszybciej rozliczyć sezon 2024, uregulować wszystkie zobowiązania wobec zawodników. Przeprowadzony w trakcie procesu licencyjnego przez Ekstraligę Żużlową audyt wykazał "kilkumilionowe zadłużenie" oraz szereg zastrzeżeń co do stanu toru. A to podtrzymało wcześniejszą negatywną opinię.
Są pewne wymogi infrastrukturalne, których Stadion Miejski w Tarnowie nie spełnia na obecną chwilę. Problem jest m.in. z dmuchanymi bandami (trzeba zakupić i zamontować nowe) oraz z systemem odwonienia. Jak zapowiedział prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny - jeżeli klub spłaci długi, to miasto, które jest właścicielem obiektu, będziemy szukać środków w budżecie na dostosowanie stadionu do nowych potrzeb.
Żużlowa Unia musi spłacić zaległości
- Do końca października jesteśmy w stanie spłacić zawodników za ten sezon. W tym tygodniu będziemy finalizować te kwestie - powiedział prezes Unii ŻSSA Kamil Góral na poniedziałkowej konferencji prasowej.
- Najważniejsza jest decyzja osób zajmujących się przyznawaniem licencji, żeby nam dali zgodę na jazdę w 2. Ekstralidze. W tym tygodniu powinniśmy ją poznać - mówił Góral. - Zrobiliśmy chyba wszystko, jeśli chodzi o możliwości klubu. Wierzę, że decyzja będzie pozytywna i będziemy mogli wystartować w lidze. Jesteśmy już po kilku ważnych rozmowach, jeśli chodzi o budowanie budżetu na przyszły sezon. O to się nie obawiam.
Kwestie infrastrukturalne - po pozytywnej decyzji żużlowej centrali - też nie powinny być problemem. - Jesteśmy wstępnie po rozmowie z prezydentem, że będzie to przyspieszone tempo rozpoczęcia prac - wyjaśnił Góral.
A co jeśli EŻ nie zgodzi się na przyjęcie Unii w szeregi 2. Ekstraligi? Czy zespół pojedzie ponownie w Krajowej Lidze Żużlowej? - Musielibyśmy przeanalizować różne warianty. Obawiam się, że nie wystartowaliśmy w tej lidze - mówił Góral.
