1 z 11
Przewijaj galerię w dół
Pierwotnie śmigus oznaczał smaganie rózgami (brzozowymi) po...
fot. Piotr Krzyżanowski

Pierwotnie śmigus oznaczał smaganie rózgami (brzozowymi) po nogach lub udach oraz polewanie się wodą. Miało to symbolizować oczyszczenie z brudu, zdrowotnych dolegliwości, a nawet grzechu. Z kolei dyngus wywodzi się ze zwyczaju składania wizyt u znajomych i rodziny. Goście zazwyczaj mogli liczyć na poczęstunek oraz dary na drogę.

W przeszłości śmigus-dyngus trwał więc dwa dni. To dlatego, że jeszcze do XVII wieku w Polsce Wielkanoc była świętowana przez trzy dni. Dlatego też w wielkanocny poniedziałek tylko panowie mogli oblewać wodą panie. Damy miały okazję do rewanżu dzień później. Wtorek był zarezerwowany właśnie dla nich.

Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

2 z 11
Tradycja początkowo nie przyjęła się zbyt mocno w miastach....
fot. Piotr Krzyżanowski

Tradycja początkowo nie przyjęła się zbyt mocno w miastach. Zupełnie inaczej było na wsiach. Tam im bardziej panna była przemoczona, tym większe miała powodzenie u panów. Nieoblane damy były wręcz smutne, gdyż to oznaczało, że panowie nie byli nimi zainteresowani. Panny najczęściej chowały się przed kawalerami w izbach albo wychodziły w grupach, bo samotny spacer mógł się skończyć kąpielą w rzece.

Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

3 z 11
- Kawalerowie wchodzili  jednak śmiało do domu i tam...
fot. Archiwum

- Kawalerowie wchodzili jednak śmiało do domu i tam oblewali panny albo siłą trzymali je przy studni i polewali. Były nawet przypadki wrzucania panienek do rzeki. Pamiętam taką opowieść, że jak panny się zamknęły w domu, to chłopcy potrafili wejść na dach, wyrwać kawał strzechy i wejść do domu i tam je oblać. Nikt się temu nie dziwił. Lany poniedziałek to również dzień towarzyskich spotkań, wspólnych zabaw i potańcówek. Urządzano w ten dzień wesela - wyjaśnia profesor Jan Adamowski, kulturoznawca.

Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

4 z 11
W ciągu dziesięcioleci tradycja uległa jednak dużej zmianie,...
fot. Piotr Krzyżanowski

W ciągu dziesięcioleci tradycja uległa jednak dużej zmianie, a obecnie lany poniedziałek wygląda zupełnie inaczej. Powszechnym zwyczajem jest to, że wszyscy oblewają się ze wszystkimi. O pierwotnym znaczeniu śmigusa-dyngusa całkowicie zapomniano. Kobietom nie zależy już na tym, by mieć jak najbardziej przemoczone ubrania, wręcz przeciwnie, starają się uciekać od chłopaków oblewających się wodą.

Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Pozostało jeszcze 6 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Cracovia pokazała, że nie jest z nią tak źle. Zwycięstwo zapewnił jej Chorwat

Cracovia pokazała, że nie jest z nią tak źle. Zwycięstwo zapewnił jej Chorwat

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Na Kasprowym Wierchu resztki śniegu. W górach nadal jednak zagrożenie lawinowe

Na Kasprowym Wierchu resztki śniegu. W górach nadal jednak zagrożenie lawinowe

Zobacz również

Kwiat Jabłoni w Krakowie. Tłumy fanów przybyły do Tauron Areny

Kwiat Jabłoni w Krakowie. Tłumy fanów przybyły do Tauron Areny

"Sadzonka za surowce wtórne". Dawaliśmy kwiaty i inne gadżety za elektrośmieci

"Sadzonka za surowce wtórne". Dawaliśmy kwiaty i inne gadżety za elektrośmieci