Zobacz także: Oświęcim: młodociani przestępcy skatowali dla zabawy
Do dramatu doszło kilka tygodni temu. Jego właściciel miał już dość swojego pupila i postanowił się go pozbyć. Uwiązał trzykilogramowy ciężarek do szyi zwierzęcia i wrzucił je do Wisły. Na szczęście po kilku godzinach walki o życie uratował go jeden z mieszkańców. Pies trafił w ręce sołtysa, jednak szybko uciekł. Mieszkańcy Dworów przez kilka dni szukali kundelka.
Bezskutecznie. Dopiero policja trafiła na trop. Okazało się, że pies wrócił do pana.
- Szukaliśmy sprawcy kilka dni, aż wreszcie dzięki anonimowym listom doszliśmy do tego, gdzie mieszka - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji. - Po przyjeździe na miejsce odebraliśmy kundelka z rąk właściciela, a jego samego przesłuchaliśmy. Przyznał się do winy - dodaje Jurecka.
Motywem działań zwyrodnialca było, że zwierzę kilka dni wcześniej chciało ugryźć właściciela. Właśnie dlatego zostało skazane na pewną śmierć w toni Wisły.
Mieszkańcy Dworów nie mogą zrozumieć, dlaczego mężczyzna w tak okrutny sposób potraktował czworonożnego przyjaciela. - To normalna rodzina, nie jakaś patologiczna - mówi anonimowo mieszkanka Dworów. - Nikt nawet nie przypuszczał, że ten mężczyzna może wpaść na taki pomysł.
Kobieta dodaje, że piesek faktycznie od pewnego czasu był problemem dla swojego właściciela. to
- Wzięli go w ubiegłym roku z targu. Potem kupili tego wilczura i kundel był już niepotrzebny - tłumaczy 45-latka.
Inspektorzy OTOZ Animals zapowiadają walkę o sprawiedliwość. Podczas procesu będą oskarżycielami posiłkowymi.
- Właściciel zrzekł się praw do kundelka, dlatego może z powodzeniem trafić do adopcji - mówi Katarzyna Kuczyńska. - Teraz będziemy się starać o odebranie praw do wilczura, który pozostał w tym gospodarstwie. Nie możemy pozwolić, żeby i jemu stała się jakaś krzywda.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!