Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 milionów zł wpłynęło już na konta gorliczan z programu Rodzina 500+

Lech Klimek
Lech Klimek
Sprawdzamy, na co najczęściej wydawane są te pieniądze i czy wpływa to na ożywienie rynku A Większość sklepikarzy mówi, że obroty wzrosły. Kupujący mniej zwracają uwagi na ceny towarów.

Trzej mali chłopcy z Moszczenicy: Dawid, Kamil i Dominik cieszą się. Ich mama nie wyjedzie do pracy za granicę, jak to bywało dotychczas w czasie wakacji. Zostanie z nimi. Już planują wspólne zabawy, wypady do miasta, a może nawet gdzieś dalej. To dzięki programowi Rodzina 500+. Dla ich rodziców - Agnieszki i Lucjana Burków - to dodatkowa wypłata, dzięki której stać ich na lepsze życie. - Od września wszyscy chłopcy będą chodzić na dodatkowe lekcje angielskiego - zapowiada stanowczo Lucjan Burek. - Dotychczas stać nas było tylko na opłacenie zajęć dla najstarszego z synów - cieszy się ojciec chłopców.

Do rodzin z naszego powiatu trafiło już ponad dziesięć milionów złotych. To spora kwota, a przecież nie wszystkie wnioski zostały dotychczas rozpatrzone. Z dodatkowych pieniędzy dla rodzin korzystają również... handlowcy. Wprawdzie nie można na razie mówić o jakimś wielkim skoku, ale różnice w utargach są dla wielu widoczne. Potwierdza to m.in. Joanna Brożyna, która pracuje w jednym ze spożywczaków w centrum Gorlic. - Wielu moich stałych klientów robi większe zakupy niż do tej pory - ocenia.

Tylko do 15 czerwca gorliczanie złożyli ponad osiem tysięcy wniosków o przyznanie świadczenia wychowawczego. - W tym roku po raz pierwszy nie muszę jechać za granicę, by zarobić na szkolną wyprawkę dla mojej trójki - cieszy się Agnieszka Burek, mieszkanka Moszczenicy. - Mogę spędzić wakacje z dziećmi - dodaje z zadowoleniem.

Co skłoniło ją do pozostania w domu? Jak się okazuje, program Rodzina 500+. Przypływ gotówki do rodzin zaczynają powoli odczuwać również handlowcy.

Pieniądze z programu przeznaczymy na... studia

Według danych, do 15 czerwca w powiecie gorlickim zostały złożone 8 494 wnioski o ustalenie prawa do świadczenia wychowawczego - wylicza Krzysztof Marcinkiewicz, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego.

Wiemy też, że od chwili obowiązywania programu, do gorlickich rodzin trafiło już ponad dziesięć milionów złotych. Agnieszka i Lucjan Burek dostali pieniądze na wszystkie swoje pociechy. Dawid, Kamil i Dominik chodzą wprawdzie do szkoły podstawowej, ale wydatków nie brakuje - książki, zeszyty, ubrania, pomoce naukowe. - To dla nas bardzo ważne wsparcie - cieszy się Lucjan Burek. Ma powody, bo w jego rodzinie tylko on pracuje. Jest elektrykiem w jednym z gorlickich zakładów przemysłowych. Co miesiąc przynosi do domu około dwóch tysięcy złotych. Z rządowych pieniędzy kupili meble dla jednego z chłopców. W planach mają zakup biurka dla następnego.

Program Rodzina 500+ ma również inny wymiar dla państwa Burków. Do tej pory pani Agnieszka w każde wakacje wyjeżdżała do pracy sezonowej w Niemczech. Po dwóch miesiącach wracała ze średnio siedmioma tysiącami złotych. W tym roku nie wyjechała, a dzięki zastrzykowi gotówki rodzina nie odczuje braku dodatkowego dochodu. Tata cieszy się również, że dodatkowe pieniądze pozwolą na opłacenie pozalekcyjnych zajęć dla synów. - Od września wszyscy będą chodzić na lekcje angielskiego, dotychczas stać nas było tylko na zajęcia dla najstarszego Dawida - mówi.

To, czego nie zagospodarują, chcą odkładać na bankową lokatę. - Chłopcy dobrze się uczą - z dumą podkreśla Lucjan. - Takie pieniądze mieliby na start na studia - kalkuluje.

W handlu widać na razie tylko lekki postęp

Dodatkowe pieniądze w rodzinach zaczynają powoli przekładać się na handel, choć na razie nie można mówić o boomie. Joanna Brożyna, sprzedawczyni w niewielkim sklepie spożywczym w Gorlicach, mówi wprost: - Program zdecydowanie przełożył się na sprzedaż. Nie wiem, czy moi klienci już te pieniądze dostali, bo nigdy o to nie pytałam, ale u nas obroty na pewno wzrosły - przyznaje. Pracuje w jednym ze sklepów w centrum miasta.

- Mam wielu stałych klientów i widzę, że teraz więcej kupują - mówi. - Zwłaszcza ci, którzy do tej pory byli stałymi klientami opieki społecznej - dodaje.

Z kolei Monika Skrobot, kierowniczka sklepu w Moszczenicy, ma trochę inne spostrzeżenia. - U nas ruch jest taki, jak zwykle, więc trudno mówić, że ludzie, którzy korzystają ze wsparcia, więcej teraz wydają - ocenia. - Jedyne, co zauważyłam, to fakt, iż w tym roku, jakby mniej zwracali uwagę na ceny popularnych latem produktów typu napoje, soki czy lody - tłumaczy.

Wspomnianych dziesięć milionów wypłaconych gorliczanom to jeszcze nie wszystko. Ci bowiem, którzy zdążą złożyć wniosek do końca czerwca, otrzymają pieniądze z wyrównaniem od kwietnia. Po tym czasie świadczenie będzie wypłacane od miesiąca, w którym złożymy wniosek.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska