https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy powstanie rowerowa atrakcja? Na miasteczko rowerowe musimy jeszcze poczekać [ZDJĘCIA]

Lech Klimek
Miasteczko rowerowe, które zaplanowano na miejskiej działce, przy ulicy Stawiska już dawno powinno cieszyć dzieciaki. Tymczasem porasta bujną trawą. To jest wspólny projekt zarządów dwóch gorlickich osiedli, Kromera i Łysogórskiego.

Dzięki współpracy dwóch osiedli można było w budżecie obywatelskim Gorlic umieścić projekt o wartości stu tysięcy. Chodziło o budowę miasteczka rowerowego. Pomysł zarządów padł na podatny grunt w mieście. Okazało się, że może zostać rozbudowany w znaczący sposób.

- Jeszcze w tamtej kadencji złożyliśmy odpowiedni wniosek i dostaliśmy dofinasowanie - mówi Łukasz Bałajewicz, wice burmistrz Gorlic. - To dwieście tysięcy z programu realizowanego przez Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Nowym Sączu. Radni zgodzili się, żeby miasto dołożyło też coś ze środków budżetowych i dzięki temu mamy na ten projekt 550 tysięcy złotych - podkreśla.

Pieniądze pochodzą z budżetu województwa małopolskiego.

- Wspomniane dwieście tysięcy nie mogło stanowić więcej niż pięćdziesiąt procent projektu - informuje Bałajewicz. - W naszym przypadku zmieściliśmy się w tym limicie z dużym zapasem - dodaje.

W planach gorlickie miasteczko zajmuje około 1800 metrów kwadratowych przy ulicy Stawiska. To część działki znajdującej się wzdłuż ciągu pieszego prowadzącego do mostku i ścieżki na osiedle Korczaka.

- Takie usytuowanie zapewni łatwy dostęp dla mieszkańców - zaznacza Łukasz Bałajewicz - Będzie otwarte, świetlone i objęte systemem monitoringu - dopowiada.

Wszystko to brzmi pięknie, tyle tylko, że czas mija, a miasteczka jak nie było, tak nie ma. I niestety trzeba będzie jeszcze na nie poczekać. - W tej chwili czekamy na pozwolenie na budowę. Konieczne są też ostatnie ustalenia z zarządem dróg wojewódzkich. Chodzi i bezpieczne zejścia z poziomu ulicy na działkę gdzie zlokalizowane będzie miasteczko - wyjaśnia Bałajewicz.

Po zakończeniu tych procedur ogłoszony zostanie przetarg, który wyłoni wykonawcę.

- Oczywiście nie stracimy przyznanej nam dotacji - zapewnia samorządowiec.

Dotychczas przy pomocy dofinansowania i współpracy z MORD, w Małopolsce powstało już dziesięć rowerowych miasteczek. Z jednego z nich, wybudowanego jeszcze w 2017 roku mogą cieszyć się mieszkańcy Bobowej.

- To drugie miasteczko na terenie naszej gminy - mówi Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej. - Wcześniej powstało niewielkie, przeznaczone dla młodszych dzieci w Wilczyskach. To w Bobowej jest znacznie większe i zawiera wszystkie elementy ruchu drogowego - kontynuuje.

Bobowskie miasteczko ma powierzchnię 1200 metrów kwadratowych, kosztowało ponad 357 tysięcy złotych, z czego sto tysięcy to dotacja.

FLESZ - Hulajdusza na e-hulajnodze. Kary za jazdę po ścieżce rowerowej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska