Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12-letni Maksymilian zmaga się ze skoliozą boczną kręgosłupa. Przed kalectwem ochroni go tylko kosztowna operacja. Zbiórka trwa!

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Maksymilian Szendera to bardzo wrażliwy, mądry i delikatny dwunastolatek, który na co dzień musi zmagać się z ogromem schorzeń (chłopiec cierpi m.in. na padaczkę i dziecięce porażenie mózgowe). Te, prócz niewyobrażalnego bólu i cierpienia, wywołały u Maksa kolejne problemy, w tym m.in. zanik mięśni pośladków i nóg, i idącą za tym nadmierną ruchliwość stawów (w tym biodrowych) aż w końcu skoliozę boczną 65-stopniową. By uchronić Maksia przed wózkiem inwalidzkim, konieczna jest kolejna operacja, którą przeprowadzą specjaliści z Paley Institute. Jej koszt to ponad 560 tys. złotych. Zbiórka pieniędzy trwa, a link do niej znajduje się poniżej.

FLESZ - Nowe świadczenie dla rodzin z dziećmi

od 16 lat

LINK DO ZBIÓRKI

Zdaniem lekarzy prowadzących ciążę pani Anety Szendery, jej syn Maksymilian miał urodzić się zdrowy. Tak też się stało, jednak po jakimś czasie organizm chłopca zaczął odmawiać posłuszeństwa. Ujawniło się porażenie mózgowe, padaczka, małogłowie, a jak się okazało, to wszystko to niestety był dopiero początek problemów.

Maks zaczął cierpieć na zanik mięśni pośladków i nóg. W ślad za tym doszła nadmierna ruchliwość stawów, w tym biodrowych, które zaczęły uszkadzać kręgosłup. Efekt? Skolioza boczna 65 stopni, z którą czym prędzej trzeba coś zrobić, bo jeśli się rozrośnie to chłopca czeka usztywnienie całego kręgosłupa, odebranie mu tego, czego już się nauczył oraz strach, że przez skoliozę nie uda się uratować zoperowanych nie dawno bioder, które sprawiły, że dziś chłopiec powoli wstaje z wózka inwalidzkiego, a nawet chodzi z chodzikiem. Teraz, by uchronić chłopca przed kalectwem musi on przejść kolejną, kosztowną operację kręgosłupa.

- Maksymilian ma nadmierną ruchomość stawów, ten zabieg jak i wszystkie inne będzie bardzo trudny, musi go wykonać lekarz, który już zna naszego syna, jego stawy kości, możliwości regeneracyjne. Już raz udało mu się uratować biodra po tym jak ktoś inny je zepsuł, okaleczył. Dzięki niemu Maksiu chodzi z chodzikiem, wstaje powoli z wózka - pisze jego mama.

Zabieg, który musi przejść Maks - stabilizacja kręgosłupa i wielopoziomowa osteotomia w Paley European Institute w Niemczech, kosztuje ponad 560 tysięcy złotych. Pani Anety na taką kwotę nie stać, dlatego zwraca się z prośbą o wsparcie trwającej zbiórki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska