Trudna sytuacja pielęgniarek w szpitalu św. Łukasza w Tarnowie
10 stycznia związek zawodowy pielęgniarek i położnych przy Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza w Tarnowie otrzymał od dyrekcji lecznicy pismo z informacją, że pracującym tam pielęgniarkom zostaną wręczone wypowiedzenia zmieniające.
Szpital zamierza zlikwidować stanowiska starszego asystenta pielęgniarstwa i starszego asystenta położnictwa. Oznacza to, że najlepiej wyszkolone pielęgniarki (z tytułem magistra i specjalizacją) miałyby pracować na niższym stanowisku i zarabiać tyle samo co ich koleżanki z niższymi kwalifikacjami.
- Czujemy się rozczarowane i upokorzone całą sytuacją. Inwestowałyśmy we własny rozwój tyle lat, kosztowało nas to wiele wyrzeczeń, a teraz otrzymujemy takie podziękowanie i wyróżnienie za to, że się wykwalifikowałyśmy – podkreśla Teresa Kwiek, przewodnicząca Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych przy szpitalu św. Łukasza w Tarnowie.
Po degradacji do niższego stanowiska pensja zasadnicza pielęgniarek wyniesie nieco ponad 5,3 tys. zł brutto, podczas gdy starszy asystent pielęgniarstwa powinien zarabiać ponad 7,3 tys. zł.
Jeśli pielęgniarki nie zgodzą się na proponowane przez szpital warunki i obniżenie stanowisk, po trzech miesiącach stracą pracę. W efekcie może dojść do zwolnienia nawet 140 najlepiej wykwalifikowanych pielęgniarek, spośród ponad 600-osobowego personelu.
- Brak tylu osób w lecznicy najbardziej uderzy w pacjentów, bo nie będzie miał się nimi kto opiekować – komentuje Teresa Kwiek.
Pielęgniarkom ze szpitala św. Łukasza grożą grupowe zwolnienia?
Jak podaje rzecznik szpital św. Łukasza, intencją lecznicy nie jest zwolnienie pielęgniarek, a jedynie ujednolicenie siatki stanowisk.
- Panie pielęgniarki pracujące jako starszy asystent pielęgniarstwa, jak i starsza pielęgniarka wykonują te same czynności, dlatego podjęliśmy decyzję, żeby ujednolicić system stanowisk w szpitalu, by panie zarabiały, tyle samo. Musimy myśleć o wszystkich grupach w naszym szpitalu i robić wszystko, by nasz budżet wytrzymał w trudnych czasach - tłumaczy Damian Mika, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie.
Dodaje, że od lipca ubiegłego roku wzrosły wynagrodzenia wszystkich pracowników lecznicy.
- Jeśli chodzi o grupę pielęgniarską, podwyżki sięgnęły nawet 29 proc., co można powiedzieć, że jest wzrostem historycznym w naszym szpitalu, jak i również jest wyjątkiem pośród wszystkich grup medycznych pracujących u nas – podkreśla Mika.
Z kolei pracujące na stanowisku starszego asystenta pielęgniarstwa twierdzą, że podwyżka pensji zasadniczych dla nich wyniosła niecałe 300 złotych.
Pielęgniarki ze szpitala św. Łukasza w Tarnowie proszą o pomoc posłów
Pielęgniarki próbują rozmawiać z dyrekcją szpitala. Negocjacje mają być kontynuowane w najbliższym czasie. Interweniowały też w NFZ, u ministra zdrowia. Wysłały także pismo do posłów z prośbą m.in. o interwencję w sprawie zatrzymania procesu zwolnień grupowych w szpitalu św. Łukasza. Pomoc w sprawie obiecały choćby posłanki Ziemi Tarnowskiej Anna Pieczarka i Józefa Szczurek-Żelazko.
- Spotkałam się z paniami i deklaruję wolę wsparcia dla obydwu stron zarówno dla pielęgniarek, jak i szpitala. Wierzę, że dojdą do porozumienia – komentuje Józefa Szczurek-Żelazko.
Interwencję do marszałka województwa małopolskiego i ministerstwa zdrowia o kontrolę w szpitalach dotyczącą tego, jak wykonywana jest ustawa o wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych, zapowiedzieli wczoraj działacze Lewicy.
- Nie ma naszej zgody, żeby pielęgniarkom nie płacić, degradować je i de facto nie uznawać ich kompetencji - mówi poseł Maciej Gdula.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Polska pierwsza w rankingu CNN
