Michał Mistrzyk wrócił do II-ligowej Stali Stalowa Wola, a Damian Nieśmiałowski (boczni obrońcy) do I-ligowego GKS Tychy, Dariusz Łukasik i Kamil Moskal (środkowi defensorzy) czekają na zabiegi biodra, a napastnik Mateusz Ciesielski rozpoczął rehabilitację po zabiegu barku, który przeszedł w grudniu.
Mistrzyk otrzymał korzystną ofertę ze Stali, w której spędził kilka sezonów. Mimo że miał umowę z Garbarnią do końca sezonu, beniaminek II ligi nie czynił mu problemów z odejściem.
- Szkoda, że wrócił do Stali, bo grał u nas regularnie, ale otrzymał od niej lepsze warunki i trudno było mu nie iść na rękę - podkreśla trener krakowskiej drużyny Mirosław Hajdo.
Nieśmiałowski był wypożyczony z GKS Tychy do Garbarni do końca sezonu, ale z opcją powrotu już w zimie, nawet gdyby krakowski klub nie wyraził na to zgody.
- Jego gra u nas spodobała się tyskiemu klubowi. W grudniu grał w nim sparing. Jako młodzieżowiec wrócił do pierwszej ligi, gdzie będzie się mógł nadal rozwijać - mówi Hajdo.
Łukasik i Moskal nieprędko wrócą do zajęć. Ciesielski liczy, że zdąży na koniec przygotowań drużyny do rundy wiosennej.
Odejście wspomnianego duetu i kłopoty zdrowotne tercetu sprawiają, że klub szuka nowych graczy. Trener „Brązowych” ma na oku kilku kandydatów do ich zastąpienia, ale na razie nie zdradza nazwisk. Liczy, że przynajmniej jeden z nich pojawi się na zajęciach 15 stycznia, gdy garbarze wznowią treningi.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
