Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. liga piłkarska. Falstart Soły Oświęcim, czyli wyjazdowa porażka z Sokołem Sieniawa. A punkt był bardzo blisko...

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Adrian Wójcik (w białej koszulce) strzelił swoją pierwszą bramkę dla Soły Oświęcim.
Adrian Wójcik (w białej koszulce) strzelił swoją pierwszą bramkę dla Soły Oświęcim. Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim w premierze nowego sezonu przegrała wyjazdowe spotkanie z Sokołem Sieniawa, beniaminkiem grupy południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. Do zdobycia pierwszego punktu zabrakło jej ośmiu minut.

Jeśli oświęcimianie chcą w przyszłości zdobywać punkty, nie mogą się sami prosić o klapsa, a tak to wyglądało z perspektywy trybun, bo zbyt lekkie zagranie Arkadiusza Chlebowskiego do Kacpra Mioduszewskiego przejął Sebastian Brocki, a – mając przed sobą tylko bramkarza – nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w siatce.

Później gospodarze reklamowali karnego, za zagranie piłki ręką przez Mateusza Dudę. Sędzia nie zareagował, bo oświęcimski pomocnik został trafiony z metra, a miał rękę przy ciele. - Nie mógł przecież zareagować – tłumaczył Wojciech Skrzypek, trener Soły. - Decyzja arbitra była jak najbardziej słuszna.

Jeszcze przed przerwą z boku atakował Michał Smolarczyk. Sytuacja wydawał się być groźna, jednak Arkadiusz Chlebowski wyjaśnił sytuację.

Przed przerwą oświęcimianie wyrównali z karnego, a po zmianie stron umiejętnie się bronili, szukając szczęścia w kontrach. Gdyby ich podania były dokładniejsze, mogliby sfinalizować swoje okazje.

Pod koniec meczu, po zagraniu z rzutu rożnego przez Patryka Kapuścińskiego, piłka przeszła przez ręce Kacpra Mioduszewskiego i wpadła do siatki. Obrońcy nie zaasekurowali bramkarza, bo liczyli, że będzie raczej piąstkował.

Oświęcimianie ruszyli do odrabiania strat. Dwa razy spudłował Marcin Szymczak.

- Zagraliśmy dobre spotkanie, ale co z tego, skoro proste błędy pozbawiły nas choćby punktu, na który zasłużyliśmy. Cieszy dobra gra. Chłopcy potrafią wypracować pozycje strzeleckie. Wierzę, że nasza praca szybko przyniesie efekty – żyje nadzieją Wojciech Skrzypek, trener Soły.

- Obecny zespół Soły zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie niż wiosną – zwrócił uwagę Szymon Szydełko, trener Sokoła, który w poprzednim sezonie prowadził JKS Jarosław. - Jednak byliśmy o jedną bramkę lepsi i to jest najważniejsze.

Sokół Sieniawa – Soła Oświęcim 2:1 (1:1)
Bramki:
1:0 Brocki 28, 1:1 Wójcik 43 karny, 2:1 Kapuściński 82.

Sokół: Pawlus – Skała (65 Kardyś), Padiasek, Ochał, Majda (65 Wąsik) – D. Jędryas, Brocki, Kapuściński, Surmiak (60 Kasza) – Pelc, Smolarczyk (75 M. Jędryas).

Soła: Mioduszewski – Chowaniec, Chlebowski, Kowalczyk, Szela (65 Stankiewicz) – Rogala (75 Kuczak), Szymczak, Skrzypniak, Duda – Ceglarz (83 Gaudyn), Wójcik.

Sędziował: Karol Iwanowicz (Kraśnik). Żółte kartki: Kardyś, Jędryas, Wąsik – Skrzypniak, Chowaniec. Widzów: 300.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska