Oba zespoły rozpoczęły ostrożnie. Nikt nie chciał stracić bramki, bo to stawia w trudnym położeniu. Jednak przyjezdni grali z wiatrem, więc chcieli wykorzystać siły natury.
Dobrą okazję przed przerwą miał Przemysław Porębski, który z boku wpadł w pole karne, lecz zagranej przez niego piłki nie dosięgnął Mateusz Stanek.
Później jeszcze groźnie uderzył Radosław Górka, mając zaledwie 10 m do bramki. Jednak Maciej Zagórski był na posterunku.
Trzebinianie mieli tego dnia pecha. W jednym ze starć, w walce o górną piłkę, ucierpiał Marcin Kalinowski, zderzając się głowami z jednym z rywali. Nie był w stanie kontynuować gry. Koledzy będąc pod wrażeniem urazu kolegi do przeryw zagrali bardziej ostrożnie.
Po zmianie stron to gospodarze mogli się pokusić o trafienie. Po ładnej akcji i dograniu przez Przemysława Skrodziuka precyzji zabrakło Marcinowi Kruczykowi.
Zdecydowanie więcej okazji do zdobycia goli mieli jednak przyjezdni. Po dwa razy doskonałe pozycje do zadania decydującego ciosu mieli Ernest Świętek i Przemysław Porębski. Ich ataki w ostatniej chwili były blokowane przez obrońców lub na wysokości zadania stanął Zagórski.
- Z pewnością gdzieś w tyłach głów moich chłopców siedziała wiosenna porażka z trzebinianami 0:4. Liczyliśmy na rewanż, ale szanujemy punkt – ocenił Miłosz Storto, trener Podlasia.
- Biorąc pod uwagę liczbę czystych pozycji, to nam należało się zwycięstwo. Jak nie można wygrać, to punkt na wyjeździe też jest zdobyczą. W trudnych momentach drużynę w bramce wspomógł Tomasz Wróbel – podkreślił Maciej Antkiewicz, trener trzebinian.
Podlasie Biała Podlaska – MKS Trzebinia 0:0
Podlasie: Zagórski – Konaszewski (85 Komar), Łakomy, Pyrka, Skrodziuk – Grajek, Renkowski, Kruczyk (78 Leśniak), Kocoł (62 Syryjczyk) – Zabielski (62 Buzun), Wojczuk (88 Kosieradzki).
MKS Trzebinia: Wróbel – Sawczuk, Ochman, Kalinowski (30 ichalec), Stokłosa – Sochacki (50 Świętek), Cichy, Górka (74 Kłusek), Mizia (50 Kowalik) – Porębski (90+1 Jarosz), Stanek.
Sędziował: Przemysław Białacki (Kielce). Żółte kartki: Konaszewski, Kocoł, Skrodziuk – Mizia. Widzów: 500.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska