Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. liga. Trzebinia szanuje punkt na Podlasiu

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Tomasz Wróbel udanymi interwencjami w bramce w trudnych momentach przytrzymał wynik dla Trzebini
Tomasz Wróbel udanymi interwencjami w bramce w trudnych momentach przytrzymał wynik dla Trzebini Fot. Jerzy Zaborski
Trzebinia konsekwentnie przełamuje jesienne bariery. Po odniesieniu pierwszego zwycięstwa, na własnym boisku nad Podhalem Nowy Targ (4:1), tym razem przyszła kolej na pierwszą wyjazdową zdobycz.

Oba zespoły rozpoczęły ostrożnie. Nikt nie chciał stracić bramki, bo to stawia w trudnym położeniu. Jednak przyjezdni grali z wiatrem, więc chcieli wykorzystać siły natury.

Dobrą okazję przed przerwą miał Przemysław Porębski, który z boku wpadł w pole karne, lecz zagranej przez niego piłki nie dosięgnął Mateusz Stanek.

Później jeszcze groźnie uderzył Radosław Górka, mając zaledwie 10 m do bramki. Jednak Maciej Zagórski był na posterunku.

Trzebinianie mieli tego dnia pecha. W jednym ze starć, w walce o górną piłkę, ucierpiał Marcin Kalinowski, zderzając się głowami z jednym z rywali. Nie był w stanie kontynuować gry. Koledzy będąc pod wrażeniem urazu kolegi do przeryw zagrali bardziej ostrożnie.

Po zmianie stron to gospodarze mogli się pokusić o trafienie. Po ładnej akcji i dograniu przez Przemysława Skrodziuka precyzji zabrakło Marcinowi Kruczykowi.

Zdecydowanie więcej okazji do zdobycia goli mieli jednak przyjezdni. Po dwa razy doskonałe pozycje do zadania decydującego ciosu mieli Ernest Świętek i Przemysław Porębski. Ich ataki w ostatniej chwili były blokowane przez obrońców lub na wysokości zadania stanął Zagórski.

- Z pewnością gdzieś w tyłach głów moich chłopców siedziała wiosenna porażka z trzebinianami 0:4. Liczyliśmy na rewanż, ale szanujemy punkt – ocenił Miłosz Storto, trener Podlasia.

- Biorąc pod uwagę liczbę czystych pozycji, to nam należało się zwycięstwo. Jak nie można wygrać, to punkt na wyjeździe też jest zdobyczą. W trudnych momentach drużynę w bramce wspomógł Tomasz Wróbel – podkreślił Maciej Antkiewicz, trener trzebinian.

Podlasie Biała Podlaska – MKS Trzebinia 0:0
Podlasie: Zagórski – Konaszewski (85 Komar), Łakomy, Pyrka, Skrodziuk – Grajek, Renkowski, Kruczyk (78 Leśniak), Kocoł (62 Syryjczyk) – Zabielski (62 Buzun), Wojczuk (88 Kosieradzki).

MKS Trzebinia: Wróbel – Sawczuk, Ochman, Kalinowski (30 ichalec), Stokłosa – Sochacki (50 Świętek), Cichy, Górka (74 Kłusek), Mizia (50 Kowalik) – Porębski (90+1 Jarosz), Stanek.

Sędziował: Przemysław Białacki (Kielce). Żółte kartki: Konaszewski, Kocoł, Skrodziuk – Mizia. Widzów: 500.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska