Nie wiadomo, czy para spotkała się raz, czy romans trwał dłużej. Wiadomo natomiast, że 28 sierpnia 27-letnia kobieta (która żyje w związku z innym mężczyzną) umówiła się z 35-latkiem w hotelu w Bydgoszczy. Kobieta na to spotkanie zabrała 3-letniego syna.
Kobieta i mężczyzna chcieli zająć się w tym czasie sobą, a nie dzieckiem. Chłopiec dostał więc prawdopodobnie środki nasenne. Zasnął, ale już się nie wybudził. Karetka przyjechała do hotelu. Maluch trafił do szpitala. Tam zmarł.
- Wiele wskazuje na to, że u podłoża zgonu chłopca leżą kwestie toksykologiczne - mówi prok. Dariusz Bebyn z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
Matka Kuby oraz jej partner zostali zatrzymani. Trafili do aresztu. Okazuje się, że kobieta jest w ciąży. Pozostaje pod opieką lekarza.
Co na to prokuratura?
W prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Północ zakończyło się śledztwo w sprawie śmierci 3-letniego Jakuba. Sprawa dotyczy zdarzenia, które miało miejsce 28 sierpnia ubiegłego roku.
W piątek w prokuraturze odbyło się ostatnie z przesłuchań w tej sprawie. Matka i mężczyzna, z którym się spotkała, usłyszeli taki sam zarzut. Śledczy zarzucają podejrzanym, że wspólnie i w porozumieniu podając lek dziecku doprowadzili do jego śmierci.
- Doszło do rozmiękania mózgu i masywnego obrzęku mózgu, co w efekcie doprowadziło do zgonu - mówi prok. Piotr Dunal zapowiadając, że jeszcze w tym tygodniu do sądu trafi akt oskarżenia w tej sprawie. Podejrzani przebywają w areszcie.
Grozi im nawet do 25 lat więzienia.
