https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

3.liga. W Sole Oświęcim niedosyt po meczu w Radzyniu Podlaskim

Jerzy Zaborski
Mateusz Gleń (przy piłce) wypracował bramkę dla Soły.
Mateusz Gleń (przy piłce) wypracował bramkę dla Soły. Fot. Jerzy Zaborski
W Sole Oświęcim liczono na pełną pulę w konfrontacji z rywalem walczącym o byt w grupie południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. Remis jest dla nich bardziej stratą dwóch punktów niż zdobyciem jednego.

Oświęcimianie zdobyli tzw. gola do szatni, bo po uderzeniu Mateusza Glenia, Krzysztof Stężała nie opanował piłki, więc do siatki wepchnął ją Przemysław Knapik.

Gospodarze wyrównali po problematycznym wolnym. Piłkę zagraną w pole karne głową do siatki posłał Arkadiusz Kot.

- Gdyby chłopcy w kilku sytuacjach zachowali się lepiej, wzięlibyśmy pełną pulę – ocenił Sebastian Stemplewski, trener Soły, który martwił się także kontuzją Marcina Drzymonta.

Orlęta Radzyń Podlaski – Soła Oświęcim 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 Knapik 41, 1:1 Kot 60.

Orlęta: Stężała – Wrzesiński, Zarzecki, Stolarczyk, Szymala – Iwańczuk (77 Pawlina), Borysiuk, Kot, Zmorzyński – Puton (90 Rycaj), Olszak (75 Kalita).

Soła: Gargasz – Kasolik, Drzymont (46 Wadas), Szewczyk, Jamróz – Gleń, Dynarek, Wawoczny (73 Janik), Hałgas – Czapla, Knapik (80 Snadny).

Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Żółta kartka: Borysiuk. Widzów: 200.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rover
Nie odczujemy niedosytu po pokazach Dawida Krzyżowskiego. Jego triki z piłką są niesamowite i zadziwiają swoją precyzją i choreografią.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska