3. liga piłkarska. Żółte świtało dla Soły Oświęcim w Daleszycach. Niedosyt po remisie ze Spartakusem

Początek zapowiadał, że oświęcimianie są na dobrej drodze do odniesienia pierwszego zwycięstwa w Daleszycach. Po dwójkowym rozegraniu piłki pomiędzy Mateuszem Dudą i Adrianem Wójcikiem, ten drugi strącił piłkę, a Eryk Ceglarz zrobił użytek ze swojej szybkości. Wpadł w pole karne i uderzył w dalszy róg. - Cieszę się z regularności w strzelaniu goli, bo przed nami kolejne ważne mecze w walce o byt – powiedział popularny „Cegła”.

- Moi chłopcy wyszli na boisko chyba zbyt przestraszeni serią pięciu zwycięstw oświęcimian – tłumaczył Krzysztof Trela, trener Spartakusa.

Mimo, że miejscowi rozpoczęli z respektem dla oświęcimian, to Bartłomiej Sot trafił w poprzeczkę, a tuż przed przerwą Michał Jeziorski „ostemplował” słupek oświęcimskiej bramki.

Po zmianie stron Szymon Pietras obronił strzał Adriana Wójcika, ale obitej piłki dopadł Konrad Kasolik, pakując ją do siatki. Wydawało się, że po takim ciosie gospodarze nie zdołają się pozbierać. A jednak się zebrali. - Grę naszego zespołu odmieniło pojawienie się na boisku Mariusza Maciejskiego – cieszył się szkoleniowiec Spartakusa.

To właśnie Maciejski tzw. podcinką zdobył kontaktowego gola, a potem wykorzystał karnego, którego sam wypracował.

Rozpędzeni gospodarze w końcówce mogli przechylić szalę na swoją stronę. Kamil Blicharski położył już Bartosza Szelonga, ale – na szczęście dla gości – zwlekał z oddaniem strzału i skończyło się podziałem punktów.

- Jak nie można wygrać, to trzeba się cieszyć remisem – Łukasz Surma, trener Soły, przypomniał piłkarską maksymę. - Na pewno odczuwamy lekki niedosyt, bo mieliśmy już dwubramkową zaliczkę. Nie powiedziałbym, że zabrakło nam koncentracji. Rywal był niezwykle zdeterminowany. W końcówce zagrał trzema napastnikami, rzucając wszystko na szalę. Będziemy analizowali ten mecz. Wreszcie mamy wolną środę – skwitował oświęcimski szkoleniowiec.

Spartakus Daleszyce – Soła Oświęcim 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Ceglarz 20, 0:2 Kasolik 50, 1:2 Maciejski 66, 2:2 Maciejski 75 karny.

Spartakus: Pietras – Cedro, Jeziorski, Ostrowski (70 Bogacz), Wołowiec – Krzeszowski, Dziedzic (65 Bednarski), Zawadzki (46 Maciejski), Sot – Brożyna (46 Kokosza), Blicharski.

Soła: Szelong – Chowaniec (75 Jaworek), Szymczak (80 Nowakowski), Rutkowski, Kasolik – Witkowski, Szela, Duda, Feruga, Ceglarz (69 Pieprzyca) – Wójcik (73 Wyjadłowski).

Sędziował: Michał Wasil (Lublin). Żółte kartki: Brożyna, Dziedzic, Ostrowski, Cedro, Maciejski – Szela, Duda, Witkowski. Widzów: 200.