Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4. liga. Jawiszowicom nie powiódł się pościg za Słomniczanką. Dramat Grzegorza Sułki

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Jawiszowice - Słomniczanka 2:3. Sędzia Jonasz Kita dwa razy przerywał pierwszą połowę. Najpierw po wypadku Grzegorza Sułko, a potem po przyjeździe karetki pogotowia.
Jawiszowice - Słomniczanka 2:3. Sędzia Jonasz Kita dwa razy przerywał pierwszą połowę. Najpierw po wypadku Grzegorza Sułko, a potem po przyjeździe karetki pogotowia. Fot. Jerzy Zaborski
Dla Jawiszowic, beniaminka grupy zachodniej w piłkarskiej IV lidze w Małopolsce, własne boisko wiosną nie jest atutem. Tym razem przegrały ze Słomniczanką.

Spotkanie rozpoczęło się sceną mrożącą krew w żyłach. Walczący w powietrzu Daniel Kabara zamiast w piłkę trafił w głowę Grzegorza Sułko. Ten, z pokaźną dziurą, przez kilka minut nie podnosił się murawy. Po przyjedzie karetki pogotowia na boisko, mecz ponownie przerwano. Pierwsza połowa trwała blisko godzinę! Jak się okazało, poszkodowany zawodnik ma złamaną kość czaszki, na szczęście bez przemieszczenia. - Lekarz powiedział, że nie ma zagrożenia życia, ale pozostał w oświęcimskim szpitalu – wyjawił Marcin Dudziński, trener Słomniczanki. - Chcieliśmy to zwycięstwo dedykować naszemu 21-letniemu zdolnemu piłkarzowi. Opuszczając szpital był przytomny, ale miał trudności z kojarzeniem faktów. Mamy tę sytuację nagraną na wideo. Moim zdaniem, była duża celowość w zagraniu rywala. Mam świadomość, że nie było w nim złośliwości, ale trzeba coś zrobić, żeby w przyszłości uchronić zawodników przed podobnymi sytuacjami.

Początek pokazał, że jawiszowiczanie w obronie nie prezentują się zbyt pewnie. Agresywni goście nie pozwolili sobie w kaszę dmuchać. Kontrę rozpoczął Dawid Kasza. Po jego podaniu Bartosz Kozieł miał przed sobą tylko Kacpra Szymalę i szansy nie zmarnował. - Wszystkie gole dostaliśmy w identycznych okolicznościach, czyli po prostej stracie w środkowej strefie boiska byliśmy zabójczo kontrowani. Rywale dwoma podaniami przedostali się przed naszą bramkę – zwrócił uwagę Jarosław Płonka, trener Jawiszowic. - Szkoda, bo na każde swoje trafienie musimy ciężko pracować, a tak łatwo tracimy gole.

Jednak po pierwszym ciosie miejscowi szybko się podnieśli i po podaniu od Dawida Nagiego skutecznie główkował Krzysztof Chrapek.

Trzecią bramkę goście zdobyli zdobyli zaraz po przerwie spowodowanej przyjazdem karetki na boisko. Zatem potrafili utrzymać koncentrację.

Zaraz po przerwie, po wyrzucie piłki z autu kontaktowego gola zdobył Grabczyński. Później Chrapek trafił w poprzeczkę, a Grabczyński przy kolejnej próbie minimalnie się pomylił.

W doliczonym czasie, miejscowi cztery razy uderzali z bliska, ale bramka rywali była jak zaczarowana. - Gdyby Adrian Korczyk nie został usunięty z boiska, jestem przekonany, że udałoby nam się przeciągnąć to spotkanie na swoją stronę – uważa trener Płonka.

- Pierwsza połowa pod naszego dyktando. Mieliśmy po przerwie okazję do „zamknięcia” meczu. Nie udało się, więc do końca drżeliśmy o wynik – ocenił Marcin Dudziński.

LKS Jawiszowice – Słomniczanka 2:3 (1:3)
Bramki:
0:1 Kozieł 16, 1:1 Chrapek 22, 1:2 Wątroba 29, 1:3 Wątroba 40, 2:3 Grabczyński 49.

Jawiszowice: Szymala – Nagi, Grabczyński, Kabara, Piekielny (81 Płonka) – Tworek, Herman, Bednarczyk Pyrlik – Chrapek, Korczyk.

Słomniczanka: Widawski – Dębowski, Kozieł, Heinner, Rojek – Filipek, Sarota, Bieszczanin, Wątroba (86 Nowak) – Sułko (10 Kasza), Wszołek (65 Strona).

Sędziował: Jonasz Kita (Libiąż). Żółte kartki: Kabara, Korczyk (dwie) – Kozieł, Bieszczanin. Czerwona kartka: Korczyk (62 min). Widzów: 250.

Sportowy24.pl w Małopolsce

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska