- Do decyzji o wycofaniu seniorów z klasy okręgowej zmusiła mnie sytuacja finansowa – tłumaczy Paweł Hebda, prezes Cedronu. - Na samej dotacji z kasy samorządowej ligi nie uciągniemy. To dopiero połowa budżetu. Gdzie szukać drugiej, skoro przedsiębiorcy lokalni odcięli się od futbolu?
Po raz drugi z rzędu cieszą się z Paszkówce, która przed rokiem, mimo spadku, wróciła do okręgówki po wycofaniu się rezerw oświęcimskiej Soły. Rok temu sytuacja była nieco inna, bo Dąb rozegrał już jedną kolejkę w wadowickiej klasie A, która ruszyła wcześniej przed okręgówką, a Soła II upadła tuż przed inauguracją sezonu. - Ktoś może powiedzieć, że mamy szczęście, ale zaistniała sytuacja pokazuje, że warto grać do końca sezonu o jak najwyższe miejsce, bo przywracanie do rozgrywek rozpoczyna się od zespołu otwierającego strefę spadkową – przypomina Tomasz Jucha, kierownik Dębu. - Dobrze, że nasz status wyjaśnił się wcześniej niż przed rokiem, bo to zatrzyma kilku zawodników, którym nie odpowiadała walka w wadowickiej klasie A. Jeśli uda nam się jeszcze kogoś pozyskać, może w kolejnym sezonie zapewnimy sobie utrzymanie już bez jakichkolwiek niedomówień.
Przywrócenie Dębu Paszkówka do okręgówki sprawi, że spadku z wadowickiej klasy A uniknie Olimpia Chocznia, która zakończyła sezon w niej na 13. miejscu.
Informacje o wycofaniu się Cedronu Brody z klasy okręgowej potwierdził sekretarz chrzanowskiego podokręgu Lesław Głuch.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska