Pożar wybuchł o godz. 19. Nie było wiadomo dokładnie, gdzie się pali, ponieważ całą wioskę spowijała gęsta mgła. - Druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej ruszyli do akcji "w ciemno", kierując się w stronę lasu, gdzie widać było blask od ognia - relacjonuje Anna Poznańska, sołtys Wyskitnej. - Natychmiast zaalarmowano również inne straże pożarne.
Na miejscu okazało się, że płonie dom stojący samotnie w najwyżej położonej części miejscowości i to nie przy drodze. Ogień strawił zakupiony przez gminę Grybów kontener mieszkalny, do którego mężczyzna samodzielnie dobudował dodatkowe pomieszczenie. Mieszkaniec dostał kontener od samorządu gminnego po wielkim pożarze, który strawił jego gospodarstwo w listopadzie 2008 roku. Wówczas cudem uniknął śmierci w płomieniach.
Teraz z ognia ocalały jedynie psy, hodowane przez gospodarza domu. Komendant miejski policji w Nowym Sączu inspektor Henryk Koział i zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu - brygadier Paweł Motyka, nie potrafili wczoraj określić, co spowodowało tragiczny w skutkach pożar. Ustaleniem przyczyny zajmują się biegli.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!