77. Tour de Pologne. Nieprawdopodobny Remco Evenepoel wygrywa w Bukowinie Tatrzańskiej, Rafał Majka poza podium

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Remco Evenepoel wygrał 4. etap TdP i został nowym liderem
Remco Evenepoel wygrał 4. etap TdP i został nowym liderem Twitter/Tour de Pologne
Królewski etap Tour de Pologne wokół Bukowiny Tatrzańskiej zadecyduje prawdopodobnie o losach wyścigu. Pokaz siły dał belgijski kolarz Remco Evenepoel, który śmiałym atakiem na ponad 50 km przed metą znokautował konkurentów, mając na blisko 2 minuty przewagi! Na ostatnim, niedzielnym etapie z Zakopanego do Krakowa nikt już nie powinien mu już wydrzeć zwycięstwa w wyścigu. Kolarze mieli do pokonania interwałowa trasę z sześcioma górskimi premiami.

Istotnym momentem była kraksa, do której doszło 66 km przed metą. Ucierpiał w niej liderujący Ekwadorczyk Richard Carpaz z zespołu Ineos. To wydarzenie porwało peleton. A wówczas sytuacja na trasie była taka, że drastycznie malała przewaga pięciu kolarzy i większa grupa była z tyłu zaledwie kilkadziesiąt sekund. Piątka śmiałków, która odjechała na początku etapu, a w której byli m.in. Patryk Stosz z reprezentacji Polski i Kamil Małecki z CCC. Największa przewaga, jaką notowali uciekinierzy wynosiła prawie 5 minut. Gdy jednak na czoło wyszła grupa Lotto Soudal, przewaga zaczęła topnieć w oczach.

We wspomnianej wyżej kraksie upadł też Tomasz Marczyński z Lotto Soudal, który miał chrapkę na dobry wynik. Poobijany lider doszlusował do większej grupy, która poczekała na kolarza w żółtej koszulce. Wyścig zaczął się od nowa, peleton miał jeszcze 1.30 s straty (65 km przed metą). Tymczasem kryzys dopadł Stosza, który odpadł z czołówki i wkrótce został wchłonięty przez peleton. A w głównej grupie do mocnej pracy zabrali się zawodnicy Mitchelton- Scott. W czołowej grupie zostało około 20 kolarzy, najmocniejszych, z liderem. 53 km przed „kreską” ucieczka została doścignięta. Wtedy do przodu „wystrzelił” Remco Evenepoel „cudowne dziecko” belgijskiego kolarstwa. Wygrał premię na ścianie Harnaś w Rzepiskach, przedostatniej tego dnia. Notował 29 s przewagi. Ale na 33 km przed metą miał już 50 s zapasu nad ścigającymi.

Na 26 km przed metą zaatakował Rafał Majka i pognał w pogoń za Evenepoelem. Doskoczyli mu do koła Jakob Fuglsang i Simon Yates.
Tymczasem dziarski młodzian utrzymywał przewagę, a na podjeździe pod Gliczarów nawet ją powiększył i zmierzał po zwycięstwo.
Za nim zaatakował Fuglsang na 10 km przed końcem, a Majka nie wytrzymał jego tempa. Evenepoel przejeżdżając linie mety wyciągnął numer 75, w hołdzie dla poszkodowanego w kraksie swojego klubowego kolegi Fabio Jakobsena.

4. etap Bukovina Resort – Bukowina Tatrzańska: 1. Remco Evenepoel (Belgia, Deceuninck-Quick-Step) 3:55.52 godz., 2. Jakob Fuglsang (Dania, Astana) 1.48 min straty, 3. Simon Yates (W. Brytania, Mitchelton-Scott) 2.22, 4. Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) 2.22, 5. Diego Ulissi (Włochy, UAE Emirates) 3.05, 6. Wilco Kelderman (Sunweb) 3.05.

Klasyfikacja generalna: 1. Evenepoel 16:58.28 godz., 2. Fuglsang 1.52, 3. Yates 2.28, 4. Majka 2.32, 5. Ulissi 3.09, 6. Kamil Małecki (CCC) 3.12.

Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie