Smutna historia Klaudusi zaczęła się w marcu 2019 roku. Mała skarżyła się na ból brzuszka i nóżek. Wcześniej pełna energii dziewczynka, nagle stała się apatyczna, spała w ciągu dnia, co już od dawna jej się nie zdarzało. Rodzice skonsultowali się z lekarzem. Ten zlecił badania i niestety podejrzenie ostrej białaczki limfoblastycznej stało się faktem.
Rozpoczęło się leczenie. Kolejne dawki chemii i szukanie dawcy szpiku.
- Niestety, nikt z rodziny, nawet starsza siostra nie mogli zostać dawcami
- mówi Ilona Domagała, mama Klaudii. - Musieliśmy czekać i modlić się, by znalazł się na świecie ktoś, kto mógłby podarować mojej córeczce szansę na życie - dodaje.
Udało się. Dawca się znalazł, ale w trakcie leczenia wymęczona chemią dziewczynka zaczęła słabnąć. Do osłabionego chemią organizmu wdało się zakażenie. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Pojawiła się sepsa, a na nosku siny ślad, który się powiększał. Lekarze wprowadzili Klaudię w śpiączkę farmakologiczną, bo była niewydolna oddechowo i krążeniowo. Zdecydowali się operować zmianę na nosie. Gdy na stole operacyjnym otworzyli ranę, okazało się, że jest bardzo źle.
- Martwica skóry, tkanek podskórnych, kości nosowych, przyśrodkowej ściany zatoki szczękowej lewej, małżowin nosowych lewych oraz przegrody nosa. Wszystko trzeba było usunąć - mówi Ilona Domagała. - Nadal jednak trwała walka o życie, dlatego chory nosek musiał zaczekać - dodaje.
Kladia Witak pokonała białaczkę, ale sepsa nos
Klaudia jest już prawie rok po przeszczepie, który na szczęście się przyjął. Rak jest w remisji. Włosy powoli odrastają, ale ogromna dziura w miejscu, gdzie jeszcze wcześniej był nos, przypomina o dramacie. Bardzo wstydzi się swojej twarzy. Bez maseczki nie wychodzi z domu, cały czas zasłania nos.
Pojawiła się nadzieja, najlepszy chirurg plastyczny w Polsce, prof. Adam Maciejewski podejmie się operacji rekonstrukcji nosa.
- Niestety koszt operacji jest bardzo wysoki, bo wynosi aż 120 tys. zł
- mówi Ilona Domagała. - Na dodatek musimy się mierzyć z kosztami leczenia białaczki tj. dojazdami, lekami i specjalną dietą. Od niedawna jestem samotną matką wychowującą Klaudię i jej starszą siostrę Wiktorię. Nigdy sama nie uzbieram tej kwoty. A goni nas czas. Mamy realnie dwa, maksymalnie trzy miesiące, zanim dojdzie do zmian - dodaje i prosi o pomoc.
Dlatego na portalu Siepomaga, uruchomiła zbiórkę. Wpłacać można TUTAJ.
Osoby chcące pomóc w leczeniu i rehabilitacji Klaudii, mogą wpłacać datki na indywidualny numer subkonta dziewczynki w Fundacji „Iskierka”. Adres: Warszawa 02-047, Adama Pługa ½, nr konta w banku ING Bank Śląski: 29 1050 0099 6781 1000 1000 0842 została uruchomiona zrzutka.
- Wierzymy, musimy wierzyć w moc dobrych serc, które nie przejdą obojętnie wobec losu Klaudusi - dzielnej małej dziewczynki, którą oszpeciła walka z rakiem
- mówi mama Klaudii.
- Panoramy Olkusza. Zobacz jak zmieniało się Srebrne Miasto na przestrzeni wieków
- Jesień w Małopolsce zachodniej. Gdzie warto wybrać się na spacer lub rower?
- Hokej. Re-Plast Unia Oświęcim wyrwała zwycięstwo Podhalu Nowy Targ
- Oświęcim. Powstaje nowy wielki parking i rondo przy ul. Fabrycznej
- Akcja grupy antyterrorystów na osiedlu Młodości w Chrzanowie
- Na ul. Bulwary nad Sołą budują luksusowe mieszkania. Zobaczcie wizualizacje
FLESZ - W jakich państwach dzieciom żyje się najlepiej?
