Adam Stępień z Chrzanowa skończył 85 lat. Mimo sędziwego wieku, sam opiekuje się niedołężną żoną i załatwia wszystkie codzienne sprawy. Jego problemem jest bardzo słaby wzrok. Prawie w ogóle nie widzi, ma zaawansowaną zaćmę i potrzebuje szybkiej operacji. Nie stać go jednak, by zapłacić kilka tysięcy zł za operację oczu w prywatnej klinice. Na kasę chorych wyznaczono mu termin za trzy lata. Mężczyzna obawia się, że może nie dożyć.
Trzeba czekać...
- Gdy zasłonię ręką jedno oko, widzę rozmazany obraz. Gdy oba są otwarte, wszystko skacze mi przed oczami - żali się pan Adam. Gdy szedł do chrzanowskiego oddziału "Gazety Krakowskiej", dwa razy o mało nie wpadł pod samochód. Nie może zrozumieć, dlaczego ludzie w jego wieku są dyskryminowani w dostępie do służby zdrowia.
- Przecież za trzy lata nie tylko do reszty stracę wzrok, ale mogę już dawno leżeć w grobie. Mam wnuki, chciałbym jeszcze się nimi nacieszyć - mówi chrzanowianin. Dodając, że na jego głowie jest cały dom.
Mieszka z żoną, która od kilku miesięcy nie chodzi. - Muszę zrobić zakupy, popłacić rachunki, ugotować - wylicza starszy mężczyzna. Przychodzi mu to z ogromnym trudem, ale obawia się, że wkrótce nie będzie w stanie w ogóle już sobie poradzić.
- Przeżyłem drugą wojnę światową. Nigdy nie czułem się jednak tak upodlony jak teraz, żebrząc u lekarzy o pomoc - wyznaje ze łzami w oczach pan Adam. Tłumaczy, że kilka tygodni temu odwiedził chrzanowską klinikę "Okoklinik", która ma siedzibę przy miejscowym szpitalu.
- Prosiłem, błagałem lekarzy, by nie kazali mi czekać aż trzech lat. Ci jednak rozłożyli tylko ręce i powiedzieli, bym szukał bliższych terminów gdzieś indziej - opowiada Adam Stępień.
Pracownica "Okoklinika" w Chrzanowie nie chciała tłumaczyć odległych terminów. Wspomniała tylko, że o ilości przyjmowanych pacjentów decyduje kolejność zapisów oraz kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Osoby, które stać na zabieg, czekają niecały miesiąc. Trzeba zapłacić dwa i pół tysiąca złotych za jedno oko.
Termin może skrócić lekarz
W całej Małopolsce jest osiemnaście punktów, w których są wykonywane operacje zaćmy na kasę chorych. Najkrótszy czas oczekiwania znajdziemy w Nowym Sączu. W przychodni zdrowia przy ul. Żółkiewskiego wynosi 87 dni. Najdłużej czeka się właśnie w Chrzanowie w "Okokliniku" - aż 785 dni. Tegoroczny kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia dla tej kliniki to 1 mln 463 tys. 561 złotych. Przyspieszenie operacji możliwe jest tylko wówczas, gdy lekarz oceni przypadek pacjenta jako "pilny".
- Stan zdrowia oceniany jest pod kątem rokowań dotyczących dalszego przebiegu choroby, występujących zagrożeń lub pogłębienia niepełnosprawności, występowania chorób towarzyszących mających wpływ na chorobę, z powodu której pacjent ma być leczony - tłumaczy Aleksandra Kwiecień z biura prasowego Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie.
Gdzie operują zaćmę ?
- NZOZ Specmed - Chirurgia Jednego Dnia, Nowy Targ, os. Witosa 16/1, tel. 608 415 055 (czas: ok. 386 dni)
- Szpital Powiatowy Limanowa, ul. Piłsudskiego 61, tel. (18)330 17 95 (czas: ok. 425 dni)
- Oko - Laser, Kraków, ul. Kamieńskiego 47, tel. 12 357 84 71 (437 dni)
- Scanmed Szpital św. Rafała, Kraków, ul. Bochenka 12 , tel. (12)629 89 00 (445 dni)
- Chirurgia Jednego Dnia, Nowy Sącz, ul. Żółkiewskiego 13, tel. (18)444 26 50 (89 dni)
- Osteodex, Nowy Sącz, ul. Grunwaldzka 62, tel.18547 51 62 (513 dni)
- Szpital Okulistyczny Kraków Nowa Huta os. Na Wzgórzach 17B, tel. 12 620 82 67 (514 dni)
- Uniwersyteckie Lecznictwo Szpitalne Kraków Kopernika 38, tel. 12 424 75 57 (549 dni)
- Szpital im. Rydygiera w Krakowie Nowej Hucie, os. Złotej Jesieni 1, tel. 12 646 83 32 (565 dni).
Napisz do autora:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+