Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurdy koronaobostrzeń. Zamknięte siłownie, otwarte kościoły. Basen groźny, szkoła tańca już nie

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Koronawirus znów zamyka niektóre branże
Koronawirus znów zamyka niektóre branże Sylwia Penc / Polskapresse
Od weekendu obowiązują nowe obostrzenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Żeby ograniczyć jego emisję, rząd nakazał zamknięcie m.in. siłowni i basenów. Otwarte są natomiast nadal szkoły tańca, gdzie ryzyko zakażenia jest o wiele większe. Wielu przedsiębiorców zaczyna więc obchodzić przepisy, które są nieprecyzyjne.

FLESZ - Czym jest długi COVID-19?

Decyzją rządu z czwartku 15 października zawieszono działalność basenów, aquaparków i siłowni, a wydarzenia sportowe będą odbywać się bez udziału publiczności. Decyzja o zamknięciu biznesów, które dopiero co otworzyły się po wcześniejszym lockdownie, wywołała burzę. W sobotę przedstawiciele branży protestowali w Warszawie.

Rząd zdał sobie sprawę z wpadki i już w piątek zmienił nieco zasady zamykania siłowni i klubów fitness. Jak informuje Ministerstwo Sportu, z basenów będą mogły korzystać:

  • osoby uprawiające sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych,
  • studenci i uczniowie - w ramach zajęć na uczelni lub w szkole.

Z siłowni i centrów fitness będą mogły korzystać:

  • osoby uprawiające sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych,
  • studenci i uczniowie - w ramach zajęć na uczelni lub w szkole.

Przepisy jednak nadal nie są precyzyjne. Czy jeśli regularnie chodzę z sąsiadem na siłownię, gdzie rywalizujemy, ile kto podniesie ciężarów, to można to traktować jako współzawodnictwo sportowe? Albo jeśli ktoś regularnie biega w maratonach i na siłowni przygotowuje się do biegów, to również może z nich korzystać?

Zaczęło się więc obchodzenie przepisów. Najgłośniej było o krakowskim klubie Atlantic, który ogłosił, że siłownia to teraz sklep z testowaniem sprzętu, zajęcia fitness odbywają się w ramach zgromadzenia Kościoła Zdrowego Ciała, a gra w squasha to zawody bez udziału publiczności.

Inne kluby i siłownie również zaczęły wykorzystywać nieprecyzyjne przepisy, póki nie pojawią się jasne interpretacje. Najczęściej w siłowniach i klubach zaczęto więc organizować wszelakie zawody, aby można było nadal z nich korzystać.

Negatywnie o nowych przepisach wypowiadał się wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin. Przyznał on, że to dziwny pomysł, bo dotychczas nie mówiło się, że siłownie są ogniskami rozprzestrzeniania koronawirusa. Dlatego dziś (poniedziałek 19 października) w resorcie Gowina odbywa się spotkanie z przedstawicielami branży, które być może doprowadzi do tego, że zakaz pracy siłowni czy basenów zostanie częściowo zniesiony.

Przepisy są bowiem mocno absurdalne. Do tej pory nie było żadnych głośnych przypadków, aby to siłownie była ogniskami zakażeń Covid-19. Sprawę dosadnie skomentował Łukasz Orbitowski, pisarz i dziennikarz.

"Kościoły, szkoły i lokale gastronomiczne pozostają otwarte. Słyszałem o źródłach zakażeń w świątyniach i knajpach. Nie przypominam sobie, aby klub fitness, siłownia albo basen stały się takim ogniskiem. Może się mylę? Zależność pomiędzy uprawianiem sportu a dobrym samopoczuciem jest oczywista. Nie każdy może biegać w parku. Ja na przykład, z krzywą stopą - nie mogę. Natomiast siła i pogoda ducha jest bardzo potrzebna w trudnych czasach, u progu których stoimy. Mój przyjaciel na siłowni powiedział ostatnio, wskazując na sztangę: to moja pigułka antydepresyjna. Nie zabierajmy mu jej, nie ułatwiajmy ludziom osuwania się w ciemność" - napisał na Facebooku.

Warto zaznaczyć, że w kwestii kościołów i mszy świętych, to wielu biskupów daje dyspensy na udział w niedzielnych mszach.

Groźne szkoły tańca

Jeszcze dosadniej wypowiedziała się jedna z naszych czytelniczek, która podpisała się jako Oburzona Magda z Krakowa. Zwróciła ona uwagę, że cały czas otwarte są szkoły tańca, gdzie ryzyko zakażenia koronawirusem jest o wiele większe, niż na siłowni.

"Piszę, bo jestem oburzona tym, że rząd zakazuje prawie wszystkich aktywności fitness, a pozwala na najbardziej niebezpieczną, jaką znam dla rozprzestrzeniania się wirusa, czyli szkoły tańca. Na czym polegają zajęcia w takiej szkole tańca? Przychodzi ze 40 osób, znaczna większość bez pary. Co parę minut następuje "rotacja", czyli partner zmienia partnerkę na następną. Dzięki temu każdy ciągle tańczy w parze i w ciągu godzinnych zajęć każda dziewczyna zatańczy z każdym facetem obecnym na zajęciach. Z puntu widzenia nauki tańca i poznawania ludzi to świetna sprawa, ale z punktu widzenia rozprzestrzeniania się wirusa to KATASTROFA. To są wszystko obcy ludzie! Nawet na weselach część bawiących się ludzi to rodzina czy znajomi. Tu wystarczy jedna osoba z Covid-19, żeby przekazać tego wirusa, bo mamy z tymi obcymi partnerami ciągły kontakt fizyczny, nikt nie nosi maseczek ani innych zabezpieczeń na zajęciach i tańczy się twarzą w twarz" - napisała pani Magda.

Rzeczywiście, na stronach facebookowych niektórych szkół tańca widać, jak uczestnicy kursów tanecznych tańczą bardzo blisko siebie, wymieniają się partnerami, nie mają maseczek. Wszystko raptem tydzień, czy dwa temu, gdy statystyki zachorowań lawinowo rosły.

"Instruktorzy nazywają regularne imprezy odbywające się co sobotę "praktisami", żeby uniknąć nazwy "impreza". Wszyscy namawiają do tłumnego przechodzenia i śmieją się z wirusa i obostrzeń. To jest nie do pomyślenia, szczególnie, że wszystkie inne działalności fitness zostają zamykane, a na weselach może być do 20 osób i to bez tańców" - dodaje pani Magda.

Wątpliwości co do zamykania jednych branż, a pozostawianiu otwartych innych zwraca także uwagę Łukasz Orbitowski. „Pozostawienie otwartych sklepów, szkół, nade wszystko kościołów przy jednoczesnym lockdownie sportu jest z mojego punktu widzenia brutalnym kretynizmem. Ale może się mylę? Może kluby sportowe rzeczywiście rozsiewają koronę bardziej niż nabożeństwa? Nie wiem tego. Nie jestem epidemiologiem. Zauważyłem, że w Polsce mamy przynajmniej dziesięć milionów epidemiologów. Ja nie będę się do nich zaliczał” - zaznacza pisarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska