Leicester przegrało w sobotę na boisku Hull 1:2. W drugiej połowie Bartosz Kapustka zaczął się rozgrzewać, ale ostatecznie nie wszedł na boisko. W kadrze meczowej zabrakło Marcina Wasilewskiego.
Przed podpisaniem kontraktu z mistrzem Anglii były piłkarz Cracovii ujawnił, że konsultował swoją decyzję o wyjeździe na Wyspy Brytyjskie z trenerem reprezentacji Polski. Nawałka potwierdził, że rzeczywiście taka rozmowa się odbyła.
- Czy Bartkowi doradzałem ten wybór? Raczej wspierałem go w decyzji, bo wyczułem, że bardzo chciał sprawdzić się w tym klubie - opowiada nam Nawałka. - Moim zdaniem Bartek był gotowy na ten transfer, przede wszystkim mentalnie. Zacząłem powoływać go do kadry, bo przekonałem się, że jego głowa wytrzymuje presję i nie zawiodłem się. Teraz jest podobnie. On ma charakter do gry na wysokim poziomie. Jestem przekonany, że poradzi sobie w Anglii, potrzebuje tylko czasu. Trener Ranieri dam mu szansę. Dość powiedzieć, że już na inaugurację rozgrywek Bartek znalazł się w kadrze meczowej Leicester - dodał selekcjoner.
Nawałka przyznał, że także inny z zawodników, który aspiruje do występów w reprezentacji, a ostatnio zmieniał klub, dzwonił do niego, by zasięgnąć rady. Chodzi o Pawła Dawidowicza, który został wypożyczony z Benfiki Lizbona do występującego w 2. Bundeslidze VfL Bochum. - Dobry wybór - skwitował selekcjoner.
Na pytania dotyczące zbliżających się kwalifikacji do mistrzostw świata w Rosji Adam Nawałka będzie odpowiadał podczas zaplanowanej na 28 sierpnia konferencji prasowej w Warszawie. Do pierwszego, wyjazdowego meczu z Kazachstanem, pozostało niewiele czasu, dlatego już w przyszłym tygodniu trener wyśle powołania. Niespodzianek w kadrze nie będzie, Polacy zagrają 4 września w Astanie w takim samym składzie, w jakim wybiegali na boiska we Francji.
- Jest za mało czasu, by cokolwiek zmieniać, przecież niektórzy piłkarze nawet nie rozpoczęli rozgrywek ligowych. Punktem wyjścia będzie więc ostatnie Euro - tłumaczy Nawałka.
Krzysztof Kawa, Remigiusz Półtorak