https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Afera maseczkowa. Ruch służb, policja weszła do siedmiu miejsc w Małopolsce

Piotr Ogórek
Minister zdrowia Łukasz Szumowski
Minister zdrowia Łukasz Szumowski Adam Jankowski
Policja bada sprawę zakupu ponad 100 tysięcy maseczek za 5 mln zł, które nie spełniały norm ochrony przed wirusami. We wtorek 19 maja funkcjonariusze pojawili się w siedmiu miejscach w Małopolsce, m.in. w Krakowie, Zakopanem i Brzesku - informuje radio RMF FM.

FLESZ - Wchodzi trzeci etap znoszenia obostrzeń

od 16 lat

Jak informuje RMF FM, stołeczni policjanci weszli m.in. do siedziby firm. Wszystkie przeszukane miejsca mają mieć związek z aferą maseczkową. Śledztwo zleciła warszawska prokuratura okręgowa, która nakazała skupić się na konkretnych dokumentach.

Afera maseczkowa rozpoczęła się w miniony wtorek od publikacji "Gazety Wyborczej", która opisała transakcję sprzedaży maseczek i przyłbic medycznych. W szczycie pandemii koronawirusa miał sprzedać je Ministerstwu Zdrowia, Łukasz G. - instruktor narciarski z Zakopanego. Jest on znajomym ministra Łukasza Szumowskiego i jego brata Marcina – przed laty uczył jeździć na nartach obu panów oraz ich rodziny.

16 marca br. Łukasz G. wysyła SMS-a do Marcina Szumowskiego i pyta go, czy resort zarządzany przez brata dalej potrzebuje maseczek: "Może to głupio zabrzmi, ale mam ich 1,5 miliona sztuk". Zapewnia, że cały sprzęt ma stosowne certyfikaty.

Następnie następuje krótka wymiana wiadomości i brat ministra daje instruktorowi numer do wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego. Ten spotyka się z zakopiańczykiem dwa dni później w Warszawie. Strony się dogadują i 30 marca G. przez założoną dzień wcześniej firmę żony sprzedaje sprzęt medyczny resortowi za kwotę blisko 5 mln zł. Z transakcji wynika, że jedna maseczka kosztuje nawet 42 zł z VAT. Ceny są więc absurdalne.

Sprawa jest bulwersująca jeszcze z dwóch powodów. Po pierwsze okazało się, że sprzęt dostarczony przez G. do ministerstwa nie nadaje się dla lekarzy walczących z wirusem. Po drugie, jak ustalili dziennikarze "Wirtualnej Polski", kilkanaście dni po transakcji z ministerstwem, Łukasz G. oferował ten sam sprzęt na forach internetowych. Cena za maseczkę, jaką tam oferował była o 70 procent niższa niż ta, za którą sprzedał je państwu.

Sam minister Szumowski, gdy media zaczęły pisać o sprawie, przyznał się do znajomości z G. Stwierdził, że nie pomagał mężczyźnie w transakcji. Miał być traktowany, jak każdy inny kontrahent. Szumowski w "Radio Zet" powiedział też, że instruktora narciarskiego ostatni raz widział kilka lat temu.

Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
doradca

Widzicie pisowcy, jakbyście na samym poczatku w tym zamieszaniu zrepolonizowali media to takie sprawy nie wychodziły by, tych sygnalistów poobsadzali w gminach, powiatach największymi lokalnymi mentami to Polska by była wasza, aj A teraz dalej wam na ręce patrzą.

g
gosc
20 maja, 8:17, Gość:

Policja, prokuratura na usługach PISuaru wiadomo że to zamiecie pod dywan :)

Pokazówka, a to minister powinien być odwołany.

G
Gość

Policja, prokuratura na usługach PISuaru wiadomo że to zamiecie pod dywan :)

z
zzz
19 maja, 23:34, zzz:

ten całe ośmiorniczki to było małe miki :)

ten -> te, sorry. Kmioty się dorwały do żłoba i robią dokładnie to samo, a miało być Prawiej i Sprawiedliwiej. Tak to jest świnie wpuścić na salony, konstytucja? Niezawisłość sądów - j... to pies. Nie to, że uważam, że sądy dobrze działają, ale upolitycznianie ich to droga do maseczek po 1k bez konsekwencji... oczywiście dla tych co aktualnie "rzondzom".

z
zzz

ten całe ośmiorniczki to było małe miki :)

M
Mchu
19 maja, 21:20, Mchu:

Podobno 0 dał 40 mln zł dla klechy co wypedzal demoniczne SMS salsesonem.

Ha ha ha ha ha ha

Ale to nie jest tak że nie może być jeszcze bardziej absurdalnie, to tak nie działa, zawsze może być "lepiej"

M
Mchu

Podobno 0 dał 40 mln zł dla klechy co wypedzal demoniczne SMS salsesonem.

Ha ha ha ha ha ha

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska