https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Afera w Cogiteonie: radni KO rozpoczynają kontrolę i pytają, "kto roztoczył parasol ochronny nad zastępcą dyrektora"

Małgorzata Mrowiec
Cogiteon otwarto pod koniec czerwca br.
Cogiteon otwarto pod koniec czerwca br. Anna Kaczmarz
Radni Sejmiku Województwa Małopolskiego z klubu Koalicji Obywatelskiej poinformowali w środę (24 lipca) o rozpoczętej przez nich tego dnia kontroli w Departamencie Kultury Urzędu Marszałkowskiego. Ma ona związek - jak wyjaśnili - z doniesieniami medialnymi o mobbingu oraz ewentualnych naruszeniach prawa o zamówieniach publicznych w Małopolskim Centrum Nauki Cogiteon w Krakowie.

Jak poinformowali podczas konferencji prasowej radni KO, w środę rozpoczęli już kontrolę, zadali pierwsze pytania, chcąc się dowiedzieć, czy sygnały o sytuacji w Cogiteonie wcześniej docierały do zarządu województwa małopolskiego. Podkreślali, że pracownicy Cogiteonu oraz każdej instytucji, która podlega Województwu Małopolskiemu, muszą się czuć bezpiecznie.

- Zachowanie pani wicedyrektor Anety Wądrzyk jest karygodne. Muszę jako kobieta powiedzieć, że jestem zbulwersowana, że druga kobieta potrafi tak się zachowywać wobec pracowników, a w szczególności wobec kobiet. Ponieważ - tak wynika z doniesień medialnych - często te zachowania były skierowane wobec kobiet, które mają tuszę albo używają pomadki - mówiła w środę w Urzędzie Marszałkowskim radna Sejmiku Patrycja Tocka. - W takiej instytucji jak Cogiteon, który jest instytucją edukacji, nastawioną na uczenie otwartości, kreatywności - tym bardziej nie przystoi takie zachowania pani wicedyrektor. Dlatego wraz z kolegami rozpoczęliśmy tu kontrolę i oczekujemy informacji, jakie zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec pani dyrektor - jeżeli oczywiście wszystkie doniesienia się potwierdzą - zastrzegła radna.

Z kolei radny Krzysztof Nowak wskazywał, że radni Sejmiku z KO stawiają kilka pytań publicznych, w tym - kto roztoczył parasol ochronny nad wicedyrektorką Cogiteonu.

- Przypomnijmy, że pani Aneta Wądrzyk otrzymała to stanowisko w 2022 roku. Kto roztoczył parasol ochronny? Czy pani Iwona Gibas, która jest członkiem zarządu województwa małopolskiego? - pytał radny Nowak.

Wskazał on na kontrowersyjną przeszłość wicedyrektorki Cogiteonu. Jak wymieniał, była ona - zdaniem śledczych - winna przywłaszczenia blisko 70 tys. zł w czasach, gdy zajmowała kierownicze stanowisko w centrum kultury w Brzeszczach.

- Z których pochodzi była premier Beata Szydło - dorzucał radny Nowak.

Aneta Wądrzyk była również w przeszłości dyrektorem w centrum kultury w Andrychowie. - Tam również doszło do bardzo kontrowersyjnych sytuacji. Pani dyrektor nie chciała udzielić informacji radnym czy mieszkańcom na temat zawieranych umów, dopiero zmusił ją do tego sąd. To tam również doszło do sytuacji braku pieniędzy na wypłaty wynagrodzeń dla pracowników, ponad 600 tys. zł, i w niesławie pani Aneta Wądrzyk musiała odejść z centrum kultury w Andrychowie - mówił radny KO.

Krzysztof Nowak kwitował: - Czy ta przeszłość kontrowersyjna była znana Iwonie Gibas, która jest przecież również bliską współpracowniczką byłej premier Beaty Szydło? Takie pytania publiczne stawiamy - mówił.

Przypomnijmy: Aneta Wądrzyk jest od kilkunastu miesięcy jest wicedyrektorką ds. marketingu i rozwoju marki w Małopolskim Centrum Nauki Cogiteon w Krakowie. Pracownicy Cogietonu zarzucają jej, że znęca się nad nimi psychicznie. Kierują też pod jej adresem inne bardzo poważne oskarżenia.

Pracownicy Małopolskiego Centrum Nauki skierowali do marszałka województwa Łukasza Smółki list w tej sprawie.

"Od dłuższego czasu naszym palącym problemem jest Pani Dyrektor Aneta Wądrzyk, która z nadania Pani Iwony Gibas piastuje stanowisko dyrektorki Marketingu i Rozwoju Marki w MCN Cogiteon. Liczymy na Pana reakcję i pomoc w zachowaniu dobrego imienia Cogiteonu oraz ocalenie reputacji nowopowstałej instytucji kultury" - zaznaczyli autorzy listu.

Pracownicy instytucji opisują w nim: "Pani Wądrzyk znana jest z kryminalnej przeszłości (o czym donosiły liczne media), niegospodarności, a my poznaliśmy ją jako wulgarną osobę, która znęca się nad pracownikami i tworzy z Cogiteonu prywatny folwark. Mamy uzasadnione podejrzenia mętnych decyzji finansowych podejmowanych przez Panią Wądrzyk, która wprost informuje, że wykonawcy obsługujący MCN Cogiteon to jej znajomi. W ten sposób Cogiteon współpracuje z firmą [... tu pojawiają się nazwy i nazwiska - red.]. Pani Dyrektor wprost informuje pracowników, że nie ma takiego przetargu, którego nie można "ustawić" i nie ma takiej instytucji, przez którą nie można "wyprać pieniędzy" - twierdzą pracownicy.

Skarżą się również na sposób, w jaki Aneta Wądrzyk zarządza Cogiteonem. Jak relacjonują w liście pracownicy, komunikuje się ona wulgarnie z podwładnymi, podważa ich kompetencje. "Chętnie też ocenia wygląd i cechy pracowników takie jak waga (nazywając "wielorybami"), ubrania ("biedne urzędasy") czy zachowanie mężczyzn w pracy ("j**** pedały")" - relacjonują.

Stanowisko w sprawie zajął we wtorek (23 lipca) Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. Jak przekazała nam rzeczniczka urzędu Magdalena Opyd, w poniedziałek (15 lipca) zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające mające na celu zbadanie sytuacji oraz zlecona została kontrola doraźna w zakresie: mobbingu i kontroli zarządczej - w terminie niezwłocznym oraz zamówień publicznych obejmujących rok 2024 (z wyłączeniem obszaru inwestycji) i umów partnerskich zawieranych przez instytucję na realizację współpracy w zakresie wydarzeń, w terminie do końca roku 2024. Natomiast kontrola przeprowadzona przez Biuro Audytu i Kontroli UMWM rozpocznie się w placówce w najbliższy czwartek (25 lipca).

Dodajmy, że gdy o aferze dotyczącej Cogiteonu zrobiło się głośno - we wtorek, 23 lipca - była premier Beata Szydło (PiS) odniosła się do publikacji w mediach we wpisie na platformie X (dawny Twitter):

"Media bardzo starają się skleić ze mną osobę, która pracowała w tym samym miejscu, co ja, prawie 30 lat temu. Robią to kłamiąc o rzekomej „protekcji” i „asystentce”. To wyssane z palca brednie i żądam natychmiastowego sprostowania tych kłamstw. Radzę dziennikarzom przyjrzeć się sobie i ludziom, z którymi zdarzało się im pracować w tych samych redakcjach. A co do osoby, która budzi kontrowersje, to liczę na odpowiednie zachowanie jej obecnego kierownictwa. Dla nieodpowiednich zachowań nie może być tolerancji" - zaznaczyła jednocześnie Beata Szydło.

Grecy będą pracować 6 dni w tygodniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska