https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Afera w tarnowskim MORD. Egzaminator zatrzymany

Andrzej Skórka
Wewnętrzne kontrole MORD w Tarnowie nie wykazały dotąd żadnego przypadku ustawienia egzaminu na prawo jazdy.
Wewnętrzne kontrole MORD w Tarnowie nie wykazały dotąd żadnego przypadku ustawienia egzaminu na prawo jazdy. fot. Paweł Chwał
Egzaminator jest jedną z osób zatrzymanych przez tarnowską policję w związku ze sprawą łapówek wręczanych w zamian za uzyskanie prawa jazdy. Informację tę potwierdził wicedyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnowie. To już drugi pracownik placówki, który może być zamieszany w aferę. W dodatku jest szefem pracownika MORD, któremu postawiono zarzut przyjęcia łapówek na sumę 55 tys. zł.

Wśród osób zatrzymanych w poniedziałek przez policję jest długoletni egzaminator na prawo jazdy. Co prawda prokuratura wciąż nam tego nie potwierdziła, jednak przyznał to Andrzej Nowicki, zastępca dyrektora MORD.

Egzaminator nie pojawił się w poniedziałek w pracy, ale wcześniej miał zaplanowany kilkudniowy urlop w tym terminie. Śledczy poprosili jednak dyrekcję placówki o akta osobowe pracownika. Czy jest podejrzany w sprawie łapówkarskiej afery związanej z załatwianiem pozytywnych wyników egzaminu na prawo jazdy? -Dziś nie mogę w tej sprawie udzielać żadnych informacji - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Mężczyzna pracuje w MORD od 1998 roku, czyli od chwili jego powstania. Egzaminowaniem przyszłych kierowców zajmował się także wcześniej. - To dobry pracownik, lubiany i w mojej ocenie sprawiedliwy egzaminator - mówi wicedyrektor Nowicki.

Ale w Ośrodku egzaminator pełni także funkcję kierowniczą. Szefuje działowi obsługi zdających egzaminy. Jego podwładnym jest mężczyzna, który został tymczasowo aresztowany przed niespełna trzema tygodniami. Pracownikowi działu śledczy przedstawili 54 zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej, w sumie na kwotę 55 tys. zł.

Czy rzeczywiście był w stanie zrobić cokolwiek, by wypaczyć wynik egzaminu? Prokuratura milczy. Stanowisko MORD jest kategoryczne. - To niemożliwe! - zapewnia Nowicki.

W śledztwie na razie mowa o powoływaniu się na wpływy w Ośrodku i przyjmowaniu łapówek w zamian za pozytywny wynik egzaminów na prawo jazdy. Wiadomo, że do tej pory prócz pracownika MORD do aresztu trafili jeszcze dwaj właściciele szkół nauki jazdy - z Tarnowa i Brzeska. Obydwie to niewielkie firmy. Próbowaliśmy zlokalizować tę tarnowską i porozmawiać z jej klientami. Siedzibę znaleźliśmy w jednej z kamienic przy ul. Mickiewicza. Na dzwonek domofonu nikt nie reagował.

- Tu jest tylko mieszkanie wynajmowane na biuro firmy, a szkolenia odbywają się w dawnym klubie "Gwiazda" - mówił jeden z sąsiadów. We wskazanym przez niego budynku przy ul. Kopernika, o firmie ani jej właścicielu nikt jednak nie słyszał.
W rankingu zdawalności egzaminów za miniony rok, szkoła podejrzanego instruktora zajmowała dolne miejsce na liście, z wynikiem 25,2 proc. pozytywnych wyników egzaminu, Jeszcze słabiej w tym zestawieniu wypada szkoła aresztowanego tymczasowo mieszkańca Brzeska. Tam wskaźnik zdawalności wynosił zaledwie 17 procent.

Egzaminy na prawo jazdy wolne od podejrzeń?
Według MORD nie ma możliwości zaingerowania w system odpowiedzialny za organizację egzaminów praktycznych na prawo jazdy.

Za kojarzenie zdających z egzaminatorami odpowiada program komputerowy. Pod koniec każdego dnia są do niego wprowadzane nazwiska osób zdających następnego ranka i egzaminatorów. Samo losowanie odbywa się tuż przed egzaminem. Egzaminator do ostatniej chwili nie wie, kogo wylosuje, ani o jaką kategorię prawa jazdy będzie się ubiegała osoba zdająca.

W tarnowskim ośrodku przebieg wszystkich egzaminów rejestrowany jest przez kamery zainstalowane w każdym samochodzie.
Takie zapisy podlegają potem wyrywkowej kontroli. Według zapewnień kierownictwa MORD, kontrole nie wykazały ani jednego przypadku egzaminu, w trakcie którego doszłoby do jakichkolwiek nieprawidłowości. Materiał wideo z egzaminów przechowywany jest przez 21 dni. Dlaczego tylko tyle? Tak zalecają przepisy.

Gdyby się okazało, że egzamin został przeprowadzony niezgodnie z prawem lub jego przebieg nie został zarejestrowany, może go unieważnić marszałek województwa, któremu podlegają MORD-y.

Niska zdawalność
Od stycznia do końca listopada w Tarnowie egzamin praktyczny na prawo jazdy przeprowadzono 24,1 tysiąca razy. Skończył się pozytywnym wynikiem zaledwie w co trzecim przypadku.

Egzamin skończył się sukcesem w 8291 przypadkach (35,6 proc. zdających). Największe problemy sprawiało kandydatom na kierowców zaliczenie jazdy na mieście. W tym roku na tej części egzaminu poległo 8340 osób, czyli 35,8 proc. wszystkich zdających. Poważne błędy na placu manewrowym popełniło z kolei 6671 osób (28,6 proc. egzaminowanych).

W 2012 r. zdawalność wynosiła 36,5 proc., w 2011 r. - 34,6 proc., a w 2010 r. - 31,7 proc.

Tarnowskie statystyki nie odbiegają od tych notowanych w MORD w Krakowie. Tam egzamin praktyczny zaliczało w latach 2010-2013 od 32 do 35,4 proc. ubiegających się o prawa jazdy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

u
ula
ahahhaha pamiętam jak tański mi powiedział że jestem nienormalna :DDD dobrze im tak wszystkim . ham numer jeden !!
i
intelektu to brak u Ciebie
wypisujesz bzdury i zachowujesz się jak błazen..... śmieszny jesteś z tymi Twoimi postami
i
instruktor
Jestem długoletnim instruktorem ale mam też i dobrego kolegę egzaminatora w Tarnowie. Nigdy nie proponowałem mu załatwienia egzaminu bo to stawiałoby w głupiej sytuacji i mnie i jego a prawdziwemu koledze się tego nie robi. Czasem jednak rozmawialiśmy o tym, czy jest możliwość, żeby egzaminujący wybrał kogo chce egzaminować. Jeszcze rok temu, teoretycznie była taka możliwość, ale wzięcie kogoś poza kolejnością od razu budziło podejrzenia i wymagało tłumaczenia się. Więc jeśli ktoś załatwił sobie egzamin i egzaminował go wybrany egzaminator, to osoby nadzorujące go musiały to zauważać. Mówię o ostatnich kilku, może 4-6 latach. Wcześniej to załatwianie było w większej modzie i bardziej realne, zwłaszcza 8-10 lat temu. Na szczęście nigdy nie bawiłem się w to, nawet nie próbowałem pośredniczyć. Mogę wiec spaś spokojnie :)
r
rolnik
jeśli ktoś ma coś konstruktywnego do powiedzenia to proszę odnieść się do mojego postu a nie używać zdartych inwektyw , które nic nie wyjaśniają a świadczą tylko o intelekcie lub jego braku u odpowiadającego...........trudno .....nie wszyscy rozumieją co autor miał na myśli.......pozdrowienia dla wszystkich kochających motocykle.!!!!!!!!!!
S
Staszek
TA AFERA KORUPCYJNA W MORDZIE TO WSZYSTKO KŁAMSTWA LUDZI KTÓRZY NIE ZDALI , A ZDAWALNOSC JEST BARDZO DUZA JEST TO KONSEKFENCJA DURNEGO EGZAMINU MAM NA MYSLI 400 PYTAN CZY WIECEJ NA TESTACH I TRUDNEGO PLACU . ZROBCIE TAK JAK JEST W USA CZYLI 20 PYTAN NA TESCIE LATWY EGZAMIN I ZDAJACY PRZESTANA BYC WSCIEKLI I KLAMAC OBWINIAJAC EGZAMINATOROW O KORUPCJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a
ale ty durny jesteś
a świadczy o tym Twoj post na temat motocykli....
o
observer
Jak znasz to złóż zawiadomienie na policji. Pomóż wyczyścić to miasto z wszelakiej formy korupcji
s
szeryf
platformy , mordo ty moja
G
Gość
Sam znam kilka osób które w Tarnowskim MORD-zie kupiły prawko za pośrednictwem właścicieli szkół jazdy jakieś 6 lat temu
j
jan
jaki dyrektor mordu karasiewicz tacy egzaminatorzy odsunac z mordu karasiewicza
m
mieszczuch
Żerowali na naiwności ludzi co godne jest potępienia. Naganiacz powoływał się na wpływy, kasował gotówkę, gdy ofiara zdała egzamin kasa do podziału, gdy nie kasę się oddawało ofierze mówiąc - nie dało się nic zrobić. Tak myślę, że tak to mogło funkcjonować. Czy jest to karalne, tego nie wiem.
a
alfred
Później dziwić się, że ludzie nie umieją samochodami jeździć... Przez takiego sk.....a są wypadki i dramaty ludzi. Ten człowiek wypaczył honor i etykę urzędnika. Śmieć, który skusił się na kilka srebrników. Żenada. Który to egzaminator, wiadomo już?
r
rolnik
I oto przecież chodziło ustawodawcy . Zamiast normalnych , prostych egzaminów to są jakieś koszmarne testy , dziwne wymysły egzaminatorów " bo coś tam " a egzamin na motocykl jest tak utrudniony że prawie w ogóle nie do zdania . Ludzie dla których motocykl to całe życie (panowie i panie po pięćdziesiątce ) twierdzą że można się zabić zdając egzamin na kat.A . Było kilka wypadków na placach . Ale w tym kraju patologia goni patologię . Nic dziwnego że potem prokurator ma pełne ręce roboty . BY żyło się lepiej.....................WESOŁYCH ŚWIĄT
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska