Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alan Uryga z Wisły Kraków zbiera minuty przed Euro U-21

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
W tym sezonie Alan Uryga (z lewej) rozegrał 15 meczów w Wiśle Kraków
W tym sezonie Alan Uryga (z lewej) rozegrał 15 meczów w Wiśle Kraków Fot. Artur Gawle
Piłkarz Wisły Kraków Alan Uryga walczy nie tylko o miejsce w zespole „Białej Gwiazdy”, ale również o nominację do kadry U-21 na mistrzostwa Europy oraz o nowy kontrakt w klubie.

Od 16 grudnia i meczu z Ruchem Chorzów czekał Alan Uryga na występ w ligowym spotkaniu Wisły Kraków. W sobotę piłkarz „Białej Gwiazdy” rozegrał 90 minut w Niecieczy w starciu z Bruk-Betem Termalicą i zaprezentował się z niezłej strony, godnie zastępując kontuzjowanego Arkadiusza Głowackiego.

- Przede wszystkim bardzo się cieszę, że wygraliśmy w __Niecieczy - mówi Alan Uryga. - Przed meczem, gdy już wiedziałem, że będę grał, marzyłem, żeby to zakończyło się naszym zwycięstwem, żebyśmy już bardzo przybliżyli się do pierwszej ósemki. Tak się złożyło, że Arek doznał kontuzji dzień przed meczem i pojawiła się szansa na grę. Wcześniej czy później ona by się pojawiła choćby z racji kartek, ale jednak chłopaki bronią się przed tymi kartkami, które eliminowałby ich z gry. Kontuzja przytrafiła się jednak Arkowi i wskoczyłem do składu. Śmiałem się nawet, że zaliczyłem już chyba dziesiąty debiut w __Wiśle.

Choć Uryga rozegrał blisko sto spotkań w ekstraklasie, to jednak nie kryje, że po tak długiej przerwie miał małą tremę przed występem na stadionie w Niecieczy.

- Może to śmiesznie zabrzmi, ale trema była - uśmiecha się zawodnik Wisły. - Zagrałem pierwszy raz po trzymiesięcznej przerwie. Wskoczyłem w dodatku do składu w bardzo ważnym dla drużyny momencie. Wiedzieliśmy, że wyniki pozostałych spotkań nie ułożyły się dla nas zbyt pomyślnie, więc będziemy musieli wygrać w __Niecieczy. Doszła zatem jeszcze presja wyniku, więc stres się pojawił. Gdybym znów zaczął grać regularnie, to pewnie nie byłoby czegoś takiego.

Pewnego radzaju trudnością dla Urygi w meczu ze „Słoniami” mogła być współpraca z Ivanem Gonzalezem. W lidze to był ich pierwszy wspólny występ.

- Do tej pory z Ivanem zagraliśmy w sumie jeden cały mecz - mówi Uryga. - Raz pół spotkania jeszcze w Turcji na zgrupowaniu ze Steauą, a drugi raz w niedawnym sparingu z Podhalem Nowy Targ. Nie ukrywam, że idealnie nie było, ale Ivan zachowywał się bardzo w porządku i przed meczem, i w przerwie i zaraz po nim. Były z jego strony podpowiedzi, mobilizacja. Z komunikacją nie było problemów. Ivan mówi po angielsku, więc spokojnie sobie poradziliśmy. __

Piłkarz Wisły liczy co prawda na kolejne występy, ale nie ma też wątpliwości, że będzie o to trudno: -Myślę, że Arek z Zagłębiem da już radę zagrać, a reszta zależy już od trenera.

A dla Urygi częstsze występy są o tyle ważne, że aspiruje on do reprezentacji U-21, która w czerwcu zagra w finałach młodzieżowych mistrzostw Europy w Polsce. Choć zawodnik Wisły jest praktycznie od początku w kadrze trenera Marcina Dorny, to ostatnio nie otrzymał powołania na towarzyskie mecze z Włochami i Czechami.

- Od __trenera Dorny dostałem jasny sygnał, że muszę „łapać” minuty - zdradza Alan Uryga. - Nie było natomiast ustalonego z góry pułapu, że muszę zagrać trzy, cztery czy pięć meczów, to wtedy dostanę powołanie na mistrzostwa Europy. Jedynym konkretem, jaki usłyszałem od trenera, to że jeśli nie będę w ogóle grał, to może być ciężko znaleźć się w kadrze na Euro.

Uryga walczy nie tylko o powołanie na mistrzostwa Europy, ale również o nowy kontrakt z Wiśle. Obecna umowa piłkarza wygasa bowiem z końcem czerwca. Zapytany, czy otrzymał z klubu sygnał, jak przy ul. Reymonta widzą jego przyszłość, mówi: - Nie było żadnych sygnałów. Chłopaki, którym też kończą się umowy, również ich nie dostali. Z tego, co wiem, to rozmowy rozpoczną się po awansie do __ósemki. Zobaczymy.

Gdy pytamy Urygę, czy weźmie pod uwagę np. takie rozwiązanie, że przedłuża kontrakt z Wisłą, ale idzie na wypożyczenie do innej drużyny, gdzie mógłby grać regularnie, dodaje: - Wszystko jest możliwe. Taki scenariusz też wchodzi w grę. Trzeba się nad tym wszystkim pochylić i znaleźć jak najlepsze rozwiązanie. Ja nie ukrywam, że chciałbym być dalej zawodnikiem Wisły. Tutaj się wychowałem i byłbym szczęśliwy, gdybym mógł tutaj zostać. Wszystko jest możliwe, byłoby fajnie usiąść z kierownictwem klubu i znaleźć takie rozwiązanie, które byłoby satysfakcjonujące dla wszystkich.

Na razie jednak piłkarz myśli o zbliżąjącym się meczu z Zagłębiem Lubin, który będzie starciem o piąte miejsce po sezonie zasadniczym. Piłkarz Wisły nie kryje, że teraz to krakowianie mają większy komfort.

- Zagłębie jest w trudniejszej sytuacji od nas, bo po __jesiennej części sezonu mieli duży komfort - tłumaczy Uryga. - Nikt nie przypuszczał, że oni w ogóle mogą wypuścić miejsce w pierwszej ósemce z rąk. Myślę, że psychicznie mogą mieć trudniej niż my. My jesteśmy na fali wznoszącej, a oni z drużyny, która wydawała się mieć pewną pierwszą ósemkę, stali się zespołem, który ma problem. Na pewno z tyłu głowy im siedzi, że mogą się po prostu skompromitować… Dlatego myślę, że oni będą w tym meczu pod __dużo większą presją.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Alan Uryga z Wisły Kraków zbiera minuty przed Euro U-21 - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska