Kolejny alarm o zaginionym w Gorlickiem. Informacja o nim dotarła do komendy policji w Gorlicach dzisiaj rano. Tym razem chodziło o mieszkańca Moszczenicy.
- Ostatni raz był widziany w czwartek po południu – relacjonuje Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach.
Wiadomo było, że mężczyzna jest schorowany, mieszka sam. W codziennych czynnościach pomaga mu opiekunka społeczna. Gdy wyszło na jaw, że od kilkunastu godzin, nikt go nie widział, wszczęto alarm. Najpierw przeszukany został dom i zabudowania gospodarcze. Gdy okazało się, że mężczyzny nigdzie nie ma, do akcji zostali włączeni policjanci z psem tropiącym. Na szczęście, międzyczasie, na trop zaginionego wpadł dzielnicowy z terenu gminy Moszczenica.
- Mężczyzna znalazł się w zaroślach, około kilometra od domu – mówi dalej rzecznik. - Był wychłodzony i osłabiony – dodaje.
Został przewieziony do gorlickiego szpitala.
WIDEO: Jak wygląda dzień strażaka w JRG 6 w Krakowie? Sprawdziliśmy!
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto