Albert Sosnowski faworytem tego pojedynku nie był. Można zatem powiedzieć, że zakończył się on zgodnie z przewidywaniami. Mimo że Andrzej Wawrzyk był lepszy, to jednak „Dragon” uważa, że forma jego rywala na pewno nie zachwyca.
- Andrzej to perspektywiczny pięściarz i dobrze mu życzę. Szczerze mówiąc jednak, w takiej formie, w jakiej zaprezentował się w walce ze mną, raczej nie ma szans z najlepszymi - ocenił Albert Sosnowski.
„Dragon” na zawodowym ringu stoczył 59 walk. Wygrał 49 z nich. Odchodzić na sportową emeryturę jednak jeszcze nie zamierza.
- Zawsze chciałem zakończyć karierę zwycięstwem. Niestety, dziś mi się to nie udało, więc nie mogę odejść w taki sposób. Niebawem wracam do treningów i będę kontynuował to, co ostatnio robiłem. Kariery jeszcze nie kończę - zapewnił Sosnowski.
Przypomnijmy, po sobotnim zwycięstwie w Ergo Arenie, Andrzej Wawrzyk zdobył pas mistrza Polski w wadze ciężkiej.
Kostyra: Głowacki stracił pas, ale zdobył serce publiczności, bo pokazał charakter wojownika i wielkiego boksera
Press Focus / x-news
Opracował: ŁŻ