Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander Buksa: Skończyłem okres obwąchiwania muraw w ekstraklasie. Strzeliłem bramkę i w znaczący sposób pomogłem drużynie wygrać mecz

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Dla Aleksandra Buksy to był pierwszy mecz w wyjściowym składzie Wisły Kraków. 17-letni napastnik „Białej Gwiazdy” ten egzamin zdał bardzo dobrze strzelając szybko bramkę dającą prowadzenie.

- To było dla mnie nowe doświadczenie, bo pierwszy raz wystąpiłem w pierwszym składzie. Cieszę się, że ukoronowaniem tego występu było strzelenie bramki już na początku meczu - skomentował Buksa. - Nie ustrzegliśmy się błędów w tym spotkaniu. Myślę, że były też w nim fazy, w których powinniśmy się lepiej zachowywać i nie dopuszczać Korony do głosu. Ale najważniejsze, że utrzymaliśmy passę kolejnych zwycięstw i znów nie straciliśmy bramki.

W meczu z KoronąBuksa zdobył trzeciego gola w ekstraklasie. - Ta bramka wiele się różniła od dwóch poprzednich. Wyskoczyłem zza pleców obrońcy i wyprzedziłem go. To była taka sytuacyjna szansa, po dośrodkowaniu. Fajnie, że udało mi się dojść do niej i trafić – mówił 17-letni napastnik. - Ten gol dał nam trochę spokoju. Korona nie cofnęła się jednak, nie panikowała. Widać było, że rywale mieli pomysł na to spotkanie i konsekwentnie starali się go realizować. Korona miała swój pomysł, ale my mieliśmy swój, dobrze odpowiedzieliśmy na taktykę przeciwnika i dlatego to my wygraliśmy ten mecz – dodał.

Buksa zszedł z boiska w 80 minucie. - Miałem skurcze w łydce. To uniemożliwiło mi bieganie na 100 procent. Podjąłem decyzję, że nie będę kontynuował meczu, nie chciałem osłabiać drużyny – wyjaśnił.

17-latek liczy jednak na to, że z czasem nie będzie już takich problemów. - Myślę, że już skończyłem okres obwąchiwania muraw w ekstraklasie i powoli chcę wchodzić w ten docelowy rytm seniorski. Ale prawda jest też taka, że to był mój pierwszy mecz od dawna, w którym zagrałem więcej niż 45 minut. Brałem pod uwagę, że może zdarzyć się taki kryzys. Oczywiście nie chciałem, żeby to nastąpiło, ale skoro się tak stało, to chciałem, by nie było to ze stratą dla drużyny – podkreślił.

Swoją postawą Buksa dał znak, że walczy o miejsce w podstawowym składzie. - Wszystko zależy od decyzji trenera. Ja zrobiłem to, co do mnie należało. Zagrałem na 100 procent swoich możliwości, strzeliłem bramkę i w znaczący sposób pomogłem drużynie odnieść zwycięstwo. Tyle mogę powiedzieć – skomentował młody napastnik.

Bardzo cieszył się ze zwycięstwa 2:0 z Koroną. - To był mecz z tych za sześć punktów. My nie zmieniamy swojej filozofii. Konsekwentnie ją kontynuujemy i to się sprawdza. Do każdego rywala podchodzimy tak samo, czyli ze stuprocentowym zaangażowaniem i koncentracją. To na koniec przynosi oczekiwane efekty – zaznaczył Buksa.

Teraz przed Wisłą mecz z imienniczką z Płocka. Zapytaliśmy Buksę, czy poprzeczka będzie podniesiona wyżej? - Z każdym meczem jest coraz wyżej, bo kiedy wygrywamy, to rywale też inaczej się nastawia, dostrzega nasze mocne strony. To nie jest tak, że tylko my analizujemy przeciwników. Każdy z każdym chce wygrać. Trzeba będzie dobrze przeanalizować grę Wisły Płock – powiedział napastnik Wisły.

Przyznał, że poprzeczka może być podniesiona wyżej choćby z tego powodu, że Wisłę Płock trenuje Radosław Sobolewski, który wcześniej pracował z zespołem „Białej Gwiazdy”, jako asystent poprzedniego szkoleniowca Macieja Stolarczyka. Buksa zwraca jednak uwagę: - Trener Sobolewski nie pracował wcześniej z trenerem Arturem Skowronkiem. Po objęciu zespołu przez niego styl naszej gry się mocno zmienił. Ale każdy każdego analizuje i na pewno Wisłę Płock trzeba będzie czymś zaskoczyć.

A jak Buksa zapamiętał pracę z Sobolewskim? - To jest bardzo wymagający trener. Darzę go wielkim szacunkiem, również mając na uwadze to, co zrobił dla Wisły. Miałem okazję chodzić na mecze i obserwować go w akcji. Praca z trenerem Sobolewskim była więc przyjemnością – przyznał napastnik „Białej Gwiazdy”.

Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska