Dwa występy Aleksandry Król w Bad Gastein były całkiem udane, choć pozostaje pewien niedosyt. Nowotarżanka startowała we wtorek w slalomie równoległym i po raz kolejny tej zimy zameldowała się w czołowej dziesiątce. W kwalifikacjach zajęła 15. miejsce, awansując do finałowej "16". Michał Nowaczyk i Oskar Kwiatkowski zostali tego dnia zdyskwalifikowani.
W 1/8 finału Król zmierzyła się z pięciokrotną zdobywczynią Pucharu Świata i byłą mistrzynią świata. Szwajcarka Julie Zogg wprawdzie lepiej wystartowała, ale Polka rozpędziła się w dalszej części trasy i skutecznie finiszowała.
W ćwierćfinale jej rywalką była kolejna ze Szwajcarek, Jessica Keiser. Król na początku zaliczyła uślizg, z którego szybko się jednak podniosła i co więcej, dogoniła Keiser. I gdy wydawało się, że jako pierwsza przekroczy linię mety, nie ustrzegła się upadku, tym razem już na tyle poważnego, że nadzieje na awans do półfinału prysły bezpowrotnie.
W środę w Bad Gastein doszło do rywalizacji drużynowej. Król i Kwiatkowski liczyli na powtórzenie wyczynu z grudniowych zawodów w Winterbergu, które ukończyli na podium. Tym razem zajęli 8. lokatę, zarazem potwierdzając przynależność do światowej czołówki.
Prezes Wisły Kraków i gwiazdor Wieczystej bawili się na Gali...
- Dawid Kubacki z córeczkami! Narciarska rodzina wciąż się powiększa
- Nowa kadra Wisły Kraków. Piłkarze "Białej Gwiazdy" gotowi do walki o ekstraklasę
- Prezes Wisły Kraków i gwiazdor Wieczystej bawili się na Gali Mistrzów Sportu
- Mistrz świata piłkarzy ręcznych wyłoniony
- Wieczysta Kraków. Transfery - zima 2023. Kto przyszedł? Dwóch piłkarzy odchodzi
- Wow! W tym hotelu mieszkają w Turcji piłkarze Wisły Kraków
