
O jak Olimpiada
Jeszcze w sobotę przed godziną 21:00 Polska miała miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Niestety, dotkliwa porażka z Hiszpanią sprowadziła nas i marzenia Michniewicza na ziemię. Było tak blisko, a zarazem tak daleko i na pewno brak tego awansu będzie śnił się po nocach trenerowi.
Awans na turniej olimpijski z Europy uzyskają tylko cztery najlepsze ekipy Euro U-21 we Włoszech i San Marino. Byłby to zdecydowanie jeden z największych sukcesów naszej piłki w XXI wieku. Ostatni raz graliśmy na Igrzyskach Olimpijskich w 1992 roku w Barcelonie, gdzie zdobyliśmy srebrny medal. Tak blisko awansu, jak teraz, nie byliśmy ani razu w przeciągu tych 27 lat.

P jak Puchar Polski
Puchar Polski w 2004 roku był pierwszym wielkim sukcesem w karierze trenerskiej Czesława Michniewicza. Nieopierzony jeszcze trener w ligowych bojach pokonał w dwumeczu Legię Warszawa i na terenie odwiecznego rywala dał kibicom Lecha upragnione trofeum po ponad 11 latach posuchy i tułania się po niższych ligach oraz dole tabeli Ekstraklasy. Kibice pokochali Michniewicza, a zawodnicy ówczesnego Lecha (podobnie jak ekipa na Euro U-21) poszła za Michniewiczem i pokonała silniejszego wówczas rywala.

R jak Relacje
W polskiej piłce ciężko spotkać trenera albo działacza, któremu nie po drodze z Czesławem Michniewiczem (może z wyjątkiem tych, którzy go zwalniali). Czy to w kadrze z zawodnikami, czy z dziennikarzami, czy z rywalami - trener miał zawsze dobry kontakt. Potrafi rzucić luźnym żartem, a także przywitać z honorami trenera Wysp Owczych, przez których kadra Michniewicza prawie nie pojechała na turniej.
Żaden zawodnik reprezentacji nie powie złego słowa na trenera, a można porównać ich relacje do ojca z synem. Na filmach na kanale Łączy Nas Piłka można zauważyć, jak trener rozmawia z zawodnikami o prywatnych sprawach oraz jak wita swoich podopiecznych przyjeżdżających na zgrupowanie. Trener praktycznie w każdej szatni, w której pracował, potrafił sobie zjednać zespół. Jeszce nigdy w kontekście Michniewicza nie padło sławne zdanie, że "zwolniła go szatnia".

S jak Selekcjoner
Czesław Michniewicz czuje się w butach selekcjonera bardzo dobrze. Po udanym Euro U-21 PZPN nie wyobraża sobie odejścia trenera po mistrzostwach. Kontrakt Michniewicza został przedłużony o kolejne eliminacje, a sam zainteresowany nie ma zamiaru rezygnować z pracy z kadrą.
Wielu kibiców jednak już dzisiaj sugeruje, że Michniewicz jest teraz pierwszym kandydatem na objęcie ewentualnej schedy po Jerzym Brzęczku. Nowy selekcjoner u kibiców nie ma wysokich notowań i po ewentualnej klapie na mistrzostwach Europy, trener Michniewicz będzie miał bardzo mocne poparcie społeczne w walce o fotel najważniejszego trenera w Polsce.