WIDEO: Krótki wywiad
Alicja Szemlipńska pochodzi z Ciechanowa. Zaczęła śpiewać już w przedszkolu. Wychowawczyni wyczuła u niej wokalny talent i zaproponowała występ na dziecięcym apelu. Wtedy Alicja po raz pierwszy złapała wokalnego bakcyla. Potem przyszedł czas na chór kościelny i zajęcia w lokalnym domu kultury. Nauka nie szła w las: z czasem Alicja zaczęła występować w różnych dziecięcych przeglądach i festiwalach, zgarniając główne nagrody. Jako nastolatka młoda wokalistka odkryła, że najbardziej pociąga ją soul i R&B.
- Chyba zaraziła mnie tym trochę mama, która jest wielką fanką Whitney Houston. Ta muzyka była od zawsze w moim domu, więc dlatego weszła mi w krew. Poza tym miałam nieco niższy głos niż większość dziewczynek w moim wieku. Teraz jeszcze pogłębił się w miarę upływu lat. To też mnie zwróciło w tym kierunku. Dzisiaj mocno czuję właśnie ten gatunek – tłumaczy piosenkarka.
W 2016 roku Alicja zdobyła rozgłos, zwyciężając w pierwszej edycji programu „Hit, Hit, Hurra!”, którego jurorką była między innymi Edyta Górniak. W nagrodę nastolatka pojechała do USA, by wziąć udział w lekcjach śpiewu u Setha Riggsa, trenera wokalnego Michaela Jacksona. Dzięki temu, kiedy Alicja zgłosiła się w zeszłym roku do „The Voice Of Poland”, szła od początku jak burza i ostatecznie wygrała show w porywającym stylu. Pomogli jej w tym na pewno trenerzy z programu – Tomson i Baron.
- Od początku oglądania „The Voice Of Poland” myślałam, że gdybym brała w nim udział, to zgłosiłabym się do drużyny Tomsona i Barona. Oni zawsze jakoś byli mi najbliżsi nie tylko jako muzycy, ale też jako ludzie. I nie zawiodłam się: otrzymałam od nich wiele porad nie tylko scenicznych, ale nawet takich bardziej życiowych, jak sobie z tym wszystkim radzić – opowiada wokalistka.
Już po wygraniu przez Alicję „The Voice Of Poland” pojawiły się w internecie głosy, że to ona powinna reprezentować Polskę podczas tegorocznej Eurowizji. I sprawdziło się: podczas niedzielnej „Szansy na sukces” piosenkarka pokonała swych rywali, co oznacza że zaśpiewa utwór „Empire” w finale słynnego konkursu w Rotterdamie, który rozegra się od 12 do 16 maja.
- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Luksusy? Tak mieszka arcybiskup Marek Jędraszewski [ZDJĘCIA]
- Najśmielsze pomysły "Januszów" zakupów. Zobaczcie przykłady
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Studniówka 2020. Wybieramy miss podwiązki w Małopolsce
