Dramat w Chrzanowie: pożar zabrał dorobek życia
- Modliłam się każdego dnia, by klasztor na nowo zatętnił życiem - mówi Janina Chrząszcz z Alwerni. Co niedzielę przynosiła datki na odbudowę świątyni. - Dawałam, ile mogłam. Kupiłam też ornat - dodaje. Kobieta pamięta, jak po drugiej wojnie światowej klasztor był doszczętnie zniszczony.
- Wtedy udało się nam go odbudować, teraz także. To dlatego, że Bóg czuwa nad tym świętym wzgórzem - nie kryje wzruszenia starsza pani.
Na pierwszą niedzielną mszę bladym świtem przybyli także państwo Żakowie z Alwerni. Krystyna i Marian obawiali się, że już nigdy nie uklękną przed obrazem "Ecce Homo".
- Nasze modlitwy zostały jednak wysłuchane. Bez tego klasztoru Alwernia nie byłaby taka sama - twierdzi pani Krystyna. Na wspomnienie pożaru łzy same napływają jej do oczu.
- To był prawdziwy dramat dla mieszkańców. Przeżywaliśmy to wszyscy jako klęskę. Teraz za to radujemy się odrodzeniem naszej świątyni - wtóruje jej mąż Marian Żak.
Dramatyczna walka o klasztor trwała od marca. Dzięki trzymilionowej dotacji z Ministerstwa Kultury i zaangażowaniu wiernych, którzy w remont włożyli nie tylko swoje pieniądze, ale także pracę, siedemnastowieczny zabytek wraca do stanu sprzed pożaru.
W dachu brakuje jeszcze w niektórych miejscach dachówek. Trzeba wstawić też kilka okien. Elewacja za to jest już skończona.
- Rusztowania znikną w ciągu tygodnia. Do tego czasu powinny zacząć grzać także nowe kaloryfery - informuje wiernych ojciec Bolesław Opaliński, gwardian klasztoru Bernardynów w Alwernii. Na pierwszej niedzielnej mszy dziękował wiernym za hojność i pomoc.
- Bez was nie byłoby klasztoru - przekonywał ojciec Bolesław.
Kaplica z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego otwarta będzie dopiero na wiosnę. Wtedy stanie także wieża, którą w całości zniszczyły płomienie.
- Święty obraz jest w krakowskiej pracowni konserwatorskiej - wyjaśnia ojciec gwardian. Złożył właśnie wniosek do Ministerstwa Kultury o kolejną dotację na renowację wewnętrznej części kościoła.
Od niedzieli nabożeństwa w klasztorze odbywać się będą codziennie o godz. 7, 7.30 oraz 17, a w niedzielę i święta w godz. 6.45, 8.45, 10, 11.30, 15 i 17.
- Nadal potrzebna jest pomoc w sprzątaniu świątyni. Chętni mogą zgłaszać się w najbliższy piątek między godz. 14 a 15 lub w sobotę o godz. 9 - ojciec Bolesław prosi wiernych o liczne przybycie. - Dla każdego znajdzie się tutaj zajęcie - wyjaśnia gwardian.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!