Autor: Magdalena Balicka, Gazeta Krakowska
Zamknięta przed 13 laty linia kolejowa z Trzebini do Wado-wic przez Alwernię ma szansę na ożywienie chociaż w części.
Torami nie pojadą jednak pociągi, ale drezyny. Taki plan mają członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Regulic i Nieporazu z Grzegorzem Paterem na czele.
- Alwernia ma wiele pięknych zabytków, urokliwych miejsc, o których wie niewielu i mało kto je odwiedza. Drezyna napędzana jak rower mogłaby być świetną atrakcją, która pomogłaby też dotrzeć turystom do tych perełek - twierdzi Pater.
Wymienia m.in. skałki i źródełko triasowe, klasztor Bernardynów w Alwerni, Muzeum Pożarnictwa z przedwojennymi wozami gaśniczymi.
- Pewne jest, że kolej dąży do likwidacji tej linii. Mamy już zielone światło od PKP PLK na wykorzystanie tego odcinka. Teraz czekamy na odpowiedź głównej spółki, czyli PKP SA - zaznacza Pater. Przypomina, że choć kolej uznała linię 103 za nierentowną, to podróżowało nią bardzo wiele osób.
Do dziś niektórzy nie mogą pogodzić się z jej zamknięciem. Kilka lat temu powstała nawet strona internetowa: linia103.pl. Powstała po to, by nie dopuścić do rozebrania torowiska na odcinku: Bolęcin-Regulice-Alwernia-Okleśna. Jej założyciele od października 2002 r., gdy zawieszono kursy pociągów na tym odcinku, interweniują w kolejowych spółkach o wznowienie ruchu osobowego w oparciu o szyno- busy. Narazie bezskutecznie.
- Twierdzą, iż nie mają żadnych środków na przywrócenie torowiska i infrastruktury do stanu przejezdności-tłumaczy Adam, autor portalu. Dodaje, że największe zło jednak wyrządzili złodzieje, którzy systematycznie rozkradają torowisko ze wszystkiego, co tylko można sprzedać w skupach złomu.
Drezyny miałyby jeździć na 17 kilometrowym odcinku. - Na szczęście od Regulic Górnych do Alwerni jest cały. Potrzeba tylko wiele pracy, by go obkosić i uporządkować stacje - zaznacza Grzegorz Pater. Swoją pomoc deklaruje także Tomasz Siemek, burmistrz Alwerni, który zaangażował się w rozmowy z koleją. Anna Kurek z Alwerni uważa, że to świetny pomysł.
- Szkoda rozbierać tory. Drezyny na pewno przyciągną rodziny z dziećmi. Maluchy uwielbiają tego typu pojazdy - twierdzi mieszkanka. Uważa, że atrakcja przyciągnie turystów z innych zakątków Małopolski.
Linia 103
Kolej w Trzebini pojawiła się w 1847 roku. Linią Trzebinia - Spytkowice - Wadowice - Skawce w większości odbywał się ruch towarowy na Podhale oraz regionalny ruch osobowy. Okresowo jeździł tędy nawet ekspres z Łodzi do Zakopanego. Przypomnieć należy także ważny odcinek Trzebinia-Trzebinia Siersza Wodna oraz odcinek Jaworzno- Chrzanów- Płaza- Bolęcin. Tą linią odbywał się ruch towarowo-osobowy z węzła Jaworzno Szczakowa przez Chrzanów, Wadowice, Skawce do Suchej Beskidzkiej.
Ostatnie pociągi na linii Trzebinia - Wadowice pojechały w 2002 roku.