Alwernia. Tężnia solankowa postawiona niegodnie z prawem? Poseł Marek Sowa z interwencją poselską
Miejsce mające służyć poprawie zdrowia mieszkańców, solnym inhalacjom, wybudowano przy ul. Krakowskiej, która jest ruchliwą drogą powiatową, przez osoby szukające wytchnienia narażone są na hałas i spaliny. Urzędnicy twierdzą, że nie było jednak innej dogodnej lokalizacji.
Ostatnio pojawiły się zarzuty, że tężnie ulokowano w rejonie sieci kanalizacyjnej, co również podważałoby jej prozdrowotne właściwości.
Wszystko jest wykonane zgodnie z literą prawa. Gdyby nawet papież chciał budować tężnię na naszej instalacji, odmówiłbym mu - podkreśla Zygmunt Ziajka, prezes Zakładu Usług Komunalnych w Alwerni, potwierdzając, że tężnia nie stoi na nitce kanalizacyjnej.
To jednak nie koniec zamieszkania wokół tężni. W środę (4 maja) Urząd Miejski w Alwerni odwiedził poseł Marek Sowa wraz z przewodniczącym rady miejskiej Tomaszem Tomaszewskim oraz radną Marzeną Kubicą. Jak twierdzi podjął interwencję poselską na prośbę mieszkańców. Postanowił zapoznać się z dokumentacją postępowań przetargowych wybranych inwestycji, umów na realizację tych inwestycji, rozliczeń finansowych oraz postępowań sądowych. Jego zastrzeżenia budzi szczególnie budowa słynnej tężni.
Po pierwsze: Inwestycja kosztująca 284 849 złotych została podzielona na 6 etapów zrealizowanych przez 4 wykonawców. Co do zasady dzielenie zamówienia publicznego jest niezgodne z ustawą "prawo zamówień publicznych". Po drugie: istnieje duże prawdopodobieństwo, że budowa tężni została zrealizowana bez prawidłowego zgłoszenia - wylicza Marek Sowa.
Jak informuje poseł, magistrat nie posiada w swoich dokumentach takiego zgłoszenia do Starostwa Powiatowego w Chrzanowie. Posiada natomiast pisma kierowane tam później tj. 13 grudnia z prośbą o przyśpieszenie procedur. Tymczasem tężnia została odebrana już 7 grudnia 2021 roku. Zdaniem urzędników wszystko jest jednak w porządku.
Podkreślam, że Gmina Alwernia nie ma nic do ukrycia. Wszystkie inwestycje oraz dokumenty są prowadzone w sposób przejrzysty i zgodny z literą prawa. Po złożeniu wniosku w formie pisemnej lub elektronicznej do urzędu, każdy ma prawo wglądu do dokumentacji - podsumowuje Beata Nadzieja-Szpila, burmistrz Alwerni.
Urząd w Alwerni nie pierwszy raz znalazł się na celowniku służb kontrolnych. Wcześniejsze postępowania dotyczyły m.in. remontów dróg oraz rozbudowy Szkoły Podstawowej w Grojcu. Poprzedni burmistrz Alwerni Tomasz Siemek (poprosił o podpisanie go pełnym nazwiskiem) został skazany przez sąd za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Na jego wniosek kierownik referatu pokwitował zapłatę pieniędzy na fakturze, pomimo przygotowania niekompletnej dokumentacji rozbudowy szkoły przez firmę projektową. Sąd skała go na garę grzywny w wysokości 14 tys. zł oraz ukarał dwuletnim zakaz sprawowania funkcji kierowniczych w samorządzie na skutek.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- TOP 20 najbardziej popularnych nazwisk w powiecie chrzanowskim
- Trzebinia. Ruszyła budowa restauracji KFC przy węźle autostradowym A4
- TOP 5 wulkanizatorów w Chrzanowie. Bo już czas na wymianę opon
- Powspominajmy! Archiwalne zdjęcia Zespołu Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini
- Gdzie wybrać się na wycieczkę? TOP 10 wyjątkowych miejsc na wiosenny wypad za miasto
FLESZ - Przyszłość transportu kolejowego
