Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów. Dotacja na przebudowę oczyszczalni ścieków mniejsza aż o 5 mln zł

Robert Szkutnik
Robert Szkutnik
Na teren oczyszczalni ścieków ZWiK Andrychów nie zostaliśmy wpuszczeni. Prezes tłumaczył, że właśnie zepsuła się nowa aparatura i trzeba usunąć usterkę ale już niedługo zaprosi nas na otwarcie obiektu.
Na teren oczyszczalni ścieków ZWiK Andrychów nie zostaliśmy wpuszczeni. Prezes tłumaczył, że właśnie zepsuła się nowa aparatura i trzeba usunąć usterkę ale już niedługo zaprosi nas na otwarcie obiektu. Robert Szkutnik
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie obniżył aż o pięć milionów złotych dotację na przebudowę oczyszczalni ścieków wraz z infrastrukturą dochodzącą do niej w Andrychowie. To potężna kwota, nawet przy 66 mln zł brutto, które wydano na całość prac.

Nie trzymali się ustawy
Obniżenie dotacji, to wynik kontroli przeprowadzonej przez urzędników WFOŚiGW. Twierdzą, że inwestor Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Andrychowie prowadząc budowę nie trzymał się wymogów ustawy o zamówieniach publicznych.
- "W związku ze stwierdzoną nieprawidłowością została obniżona wartość wydatków kwalifikowanych" - wyjaśnił drogą mailową "Gazecie Krakowskiej" Paweł Zaorski z WFOŚiGW.

ZWiK na inwestycję "Budowa i modernizacja systemu gospodarki wodno - ściekowej w gminie Andrychów" dostał 43,5 mln zł dotacji z Funduszu. Część potrzebnych pieniędzy dała gmina, a część pokryto zaciągniętym kredytem. Blisko 30 mln zł kosztuje modernizacja leciwej, prawie 20-letniej oczyszczalni ścieków. W ramach prac ZWiK uszczelnił też rurociąg, którym kupuje wodę z Czańca, zmodernizował stację uzdatniania wody na Olszynach i wybudował przepompownię ścieków w Inwałdzie.

Chcieli dobrze
- Inwestycja była wykonywana w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Problem wziął się stąd, że zamontowaliśmy pewne części infrastruktury inne niż w projekcie. Są to urządzenia lepsze i o wyższej wydajności, i nie kosztowały one ani złotówki drożej - zapewnia Jan Mrzygłód, prezes ZWiK Andrychów. Dodając, że dokonali zmian bez aneksowania umowy.

Argumentacja nie przekonała kontrolerów ani mieszkańców, którzy obawiają się, że konsekwencje wstrzymania dotacji poniosą oni. - Już jest drogo. Za zimną wodę i ścieki płacimy 12 zł 82 gr, a ciepłą 29 zł 32 gr - mówi Stanisław Zaremba, emeryt z Andrychowa. - Średnio miesięcznie płacimy około 200 zł za wodę i 80 zł za ścieki, bo jest u nas w domu dwójka małych dzieci. Obawiam się, że teraz będzie jeszcze więcej - martwi się mężczyzna. Podobne obawy mają inni mieszkańcy gminy.

Prezes ma nadzieję
ZWiK odwołał się do sądu od decyzji funduszu, a prezes wodociągów zapewnia, że obniżenie dotacji, to nie kara. - Jest to wprawdzie bardzo dużo pieniędzy, ale w razie niekorzystnego rozstrzygnięcia sądu nastąpi konieczność przesunięcia pieniędzy na inwestycję z innej puli - mówi prezes Mrzygłód. Pieniądze według słów prezesa nie będą pochodzić z podwyżek ceny wody i ścieków. ZWiK jest jednak gminną spółką, której przychody z założenia równać się kosztom utrzymania infrastruktury.

Hipoteka na budynku
Na nadzwyczajnej sesji rady gminy, w ubiegłym tygodniu, prezes poprosił radnych aby ustanowiono dodatkową hipotekę na budynku przy ul. Starowiejskiej w Andrychowie. Nieruchomość stanowi ponad 71 arów gruntu z budynkiem. Mieści się w nim min. ośrodek pomocy społecznej, biura Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie i fila Powiatowego Urzędu Pracy w Wadowicach. Szef ZWiK przekonywał, że obie sprawy, czyli utrata dotacji i takie szukanie pieniędzy, nie łączą się.

Tymczasem jak ustaliliśmy. ZWiK zwrócił się do gminy o pomoc, gdyż WFOŚiGW zażądał zabezpieczenia należytego wykonania umowy o dofinansowanie. Hipoteka ustanowiona zostanie na rzecz Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. do kwoty 2,5 mln zł. Zabezpieczenie jest konieczne, bo bez niego ZWiK nie dostanie ostatniej raty zaliczki od Funduszu, właśnie w takiej kwocie jak zabezpieczenie.Radni przystali na prośbę prezesa, choć nie byli do końca przekonani jego argumentacją.Ich sprzeciw mógłby bowiem spotęgować problemy, w których znalazła się gminna spółka.

Jak się sprawa zakończy nie wiadomo.
W Funduszu na razie nie mogą jednoznacznie stwierdzić, czy ZWiK będzie zwracał środki, czy też zostaną zmniejszone płatności przy kolejnych zatwierdzanych wnioskach inwestycji. Ostateczna ocena projektu zostanie określona po zatwierdzeniu końcowego wniosku w połowie przyszłego roku. Może być i tak, że ZWiK zostanie nie tylko z pięciomilionowym kredytem do spłacenia, a większym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska