https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów: wypadek na przejeździe kolejowym

Robert Szkutnik
Kolizja na przejeździe kolejowym na ulicy Tkackiej w Andrychowie.
Kolizja na przejeździe kolejowym na ulicy Tkackiej w Andrychowie. JRG Andrychów
To również drugi już w tym tygodniu (do pierwszego doszło we wtorek przy ul. Grunwaldzkiej) wypadek na przejeździe kolejowym w Andrychowie. Tym razem kierująca autem marki toyota yaris zderzyła się w czwartek na przejeździe kolejowym przy ulicy Tkackiej w Andrychowie z pociągiem relacji Wadowice – Bielsko.

Jak poinformowali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Andrychowie, którzy na miejscu wypadku prowadzili działania ratownicze i zabezpieczające, kierująca pojazdem opuściła samochód o własnych siłach.

Za to policja, jak zwykle zakwalifikowała całe zdarzenie jako kolizję. Dlatego statystyki wypadków z udziałem pociągów i samochodów w powiecie wadowickim będą nadal wyglądać dobrze.A przerwy w ruchu pociągów będą niewielkie, bo przy takiej kwalifikacji zdarzenia, po wykonaniu niezbędnych czynności policyjnych i kolejowych, pociąg jedzie dalej po swej zaplanowanej trasie.

Czy statystycy i służby odpowiedzialne za transport czekają aż ktoś na niestrzeżonym przejeździe kolejowym zginie?

W 2013 roku na przejazdach kolejowo-drogowych w całym kraju doszło do 211 wypadków i kolizji z udziałem pojazdów. W porównaniu z 2012 r. to o 13 wypadków mniej. Nieostrożność zakończyła się tragicznie dla 35 kierowców i pasażerów a 34 zostały ciężko ranne.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jano
Na przejazdach kolejowych niestrzeżonych w Andrychowie przy ul. Tkackiej , Fabrycznej i Grunwaldzkiej jest znak STOP. Pociąg w tych miejscach jedzie bardo wolni i daje dodatkowo sygnał dźwiękowy. Szanowni kierowcy nie zwracają uwagi na znaki i bez zatrzymywania przejeżdżają przez te przejazdy. Niektórym wydaje się, że uda im się przejechać w ostatniej chwili i później mamy skutki. To tylko świadczy o ludzkiej głupocie i nonszalancji. Maszynista przecież nie zatrzymać pociągu w 10 metrów, nie ta waga. Samochód można zatrzymać rozglądnąć się i poczekać chwilę. To przecież nic nie kosztuje a może decydować o ludzkim życiu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska