W piątkowe popołudnie rozpoczął protest przed budynkiem Sądu Rejonowego w Legnicy. Przez prawie godzinę stał z tablicą "Protestuję przeciw bezprawnym wyrokom sądów. Dość nieprawości, łamania praw człowieka".
- Sąd nie dopuścił dokumentów z mojej firmy jako dowodu w sprawie - uważa Niechwiadowicz. - Mam już dość niesprawiedliwości w polskich sądach i uznaniowych wyroków.
Firma kamieniarska Niechwiadowicza toczyła ze strzegomskim przedsiębiorstwem spór w sądzie. Jak twierdzi protestujący, nie dostał zamówionych ze Strzegomia materiałów. Zamiast dostawy, jaworzanin otrzymał pozew do sądu. Ten przyznał rację strzegomskiej spółce. Teraz Niechwiadowicz musi zapłacić 10 tys. zł odszkodowania. Jednak nie to jest dla niego najgorsze.
- To nie pieniądze doprowadzą nas do bankructwa, ale opinia, jaka się będzie ciągnąć teraz za firmą - twierdzi Niechwiadowicz. - Już teraz mamy problemy podczas przetargów. Brak zamówień oznacza, że grożą nam zwolnienia z pracy.
Jaworzanin rozpoczął protest w piątkowe popołudnie, tuż po zakończeniu pracy sądu.
Swoją akcję protestacyjną zamierza powtórzyć 11 listopada przed gmachem Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Dlaczego wybrał właśnie ten dzień? Tłumaczy, że z dwóch powodów: by podkreślić znaczenie święta wolności i jednocześnie nie zostać posądzonym o przeszkadzanie sędziom w pracy.
Jaworzanin rozpoczął protest w piątkowe popołudnie, tuż po zakończeniu pracy sądu. Przez weekend rzecznik legnickiego sądu nie odbierał od nas telefonów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?