Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Calvi hipnotyzuje. Angielki posłuchamy w klubie Studio

Monika Jagiełło
Tajemnicza, elegancka i piekielnie zdolna. Anny Calvi potrafi zagrać tak, że fascynuje swoją muzyką Nicka Cave'a i Briana Eno. Magnetycznej Calvi posłuchamy w sobotę w klubie Studio.

Gdy czujemy się już zupełnie podtruci tandetą dzisiejszych popowych piosenek, czasem szczęśliwie pojawia się ktoś taki jak Anna Calvi. Urodzona w podlondyńskim Twickenham, Calvi chwyciła za gitarę jeszcze jako dziecko. Z czasem jej gust i grę kształtować zaczęły utwory tak różnych artystów jak Django Reinhardt i Jimi Hendrix... Obu łączy z Calvi niepokorna dusza. Angielka o włoskich korzeniach nie lubi bowiem grać tak, jak nakazują trendy i idzie swoją ścieżką. Pewnie dlatego zauroczony nią Eno odważył się nazwać Calvi "następczynią Patti Smith". Mocny komplement zobowiązuje. Obie artystki łączy na pewno autonomiczny, muzyczny świat.

- Pierwsze lata swojego życia spędziłam w szpitalu (z powodu wady stawu biodrowego - przyp. red.). Radziłam sobie tworząc własny, wewnętrzny świat. Tak traktuję muzykę - jako miejsce, w którym mogę się skryć. Zawsze byłam marzycielką - mówi o sobie.

Swój pierwszy album wydała dość późno, bo mając 30 lat. Wcześniej, jako dyplomowany muzyk, pracowała udzielając lekcji gry na gitarze.

Calvi pisany był jednak inny los. Krążek, zatytułowany po prostu "Anna Calvi", został wydany nakładem zasłużonej wytwórni Domino Records i zdobył spore uznanie oraz brytyjską nagrodę Mercury. Kolejny krążek, "One Breath" ukazał się w październiku zeszłego roku. Album wyprodukowany przez Johna Congletona (znanego ze współpracy m.in. z The Walkmen, Modest Mouse, czy Billem Callahanem) nagrywano przez sześć tygodni, a jedną z inspiracji dla artystki miał być m.in. Steve Reich. Efekt to 11 utworów, które trzymają w napięciu.

Calvi ma już w Polsce grono fanów, którzy przekonali się, co potrafi na koncertach. Bo Calvi to zbiór przeciwieństw: wywiady z nią bywają drogą przez mękę - nieskora do zwierzeń, mówi niewiele. Na scenie jednak porywa siłą swojej muzyki i ujmuje szykiem muzyków flamenco.

Anna Calvi
8 marca, godz. 20
Klub studio, ul. Budryka 4
Bilety: 85 zł


Napisz do autorki:

[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska