https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To ostatni moment, żeby zobaczyć w Krakowie wystawę o muzycznych buntownikach

Anna Piątkowska
Wystawa „Bunt w systemie. Muzyczne przestrzenie wolności 1945 – 89” potrwa do 23 lutego
Wystawa „Bunt w systemie. Muzyczne przestrzenie wolności 1945 – 89” potrwa do 23 lutego ANNA KACZMARZ / POLSKA PRESS
Do 23 lutego w Muzeum Nowej Huty potrwa wystawa opowiadająca o tym, jak przez dekady trwania PRL-u muzyka stanowiła enklawę wolności. Na zakończenie muzealnicy przygotowali improwizowaną sesję muzyczną. Ekspozycja o muzycznych buntownikach to ostatni wystawa przed planowanym remontem dawnego kina Światowid, które dziś jest siedzibą muzeum. Nowohucki oddział muzeum przejdzie gruntowny remont.

Od rock’n’rolla po reggae, od bikiniarzy po punkowców, od Melomanów po T.Love Alternative i Praffdatę, od Krakowa po Wybrzeże, od półjawnych jazzowych jam sessions po hałaśliwy festiwal w Jarocinie - jeśli ktoś jeszcze nie widział wystawy "Bunt w systemie. Muzyczne przestrzenie wolności 1945–89" w Muzeum Nowej Huty, ma szansę, by nadrobić tę zaległość do 23 lutego.

A warto, bo dla pokoleń 40+ będzie to prawdziwa podróż w czasie, dla młodszych odwiedzających lekcja historii, jakiej nie znajdą w żadnym podręczniku - śladem muzyki alternatywnej.

- Największą satysfakcję mamy z tego, że wystawę odwiedzała bardzo zróżnicowana grupa odbiorców - mówi Zbigniew Semik z Muzeum Nowej Huty. - Jest to podróż po całej Polsce, czasami nostalgiczna, a czasami wnosząca coś nowego do wiedzy o muzyce. Można tu np. odnaleźć tu korzenie muzyki słuchanej dziś albo wczuć się w atmosferę muzyki, której słuchali nasi rodzice czy dziadkowie.

O muzycznych buntach opowiedzą plakaty z koncertów, zdjęcia, oryginalne instrumenty muzyków z różnych dekad PRL-u. Na wystawie o muzyce nie może zabraknąć jej samej, muzealnicy zapowiadają, że buntowniczych hitów będzie można wysłuchać, ale też zatańczyć w ich rytm w specjalnie do tego przygotowanej strefie.

Na zakończenie wystawy muzealnicy zapraszają na oprowadzanie kuratorskie, ale także na improwizowaną sesję muzyczną do klimatycznej przestrzeni dawnej małej sali kinowej w budynku Muzeum Nowej Huty. Koncert zaplanowany został 23 lutego o godz. 18.30 tuż po zamknięciu ostatniego dnia tej wystawy.

- Jam session będzie nawiązaniem do historii, które pokazujemy na wystawie, m.in. do organizowanych w latach 50. tajnych jeszcze tego rodzaju muzycznych spotkań, ale też do pierwszych krakowskich Zaduszek Jazzowych, które są najstarszym festiwalem jazzowym w Europie, a pierwsze Zaduszki były właśnie takim jam session - wyjaśnia Zbigniew Semik. - Nasze jam session podczas finisażu wystawy nie będzie miało charakteru jazzowego, zaprosiliśmy bowiem muzyków reprezentujących różne gatunki muzyczne: jazz, ambient, muzykę etniczną.

W muzycznym finisażu wystawy wezmą udział:
Maciej Trifonidis – gitary, saksofon, flety, instrumenty perkusyjne, Zbyszek Szwajdych – trąbka, Leszek HeFi Wiśniowski – saksofony; flety, Joachim Mencel – instrumenty klawiszowe, Witek Ryć – elektornika, Jean - Philippe Breuil – gitara basowa, Jacek Kochan – perkusja.

Wstęp wolny na wydarzenie, ale liczba miejsc ograniczona, a pierwszeństwo będą miały osoby, które zarezerwują wejściówkę w Centrum Obsługi Zwiedzających: [email protected], tel. 12 426-50-60.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska