https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anna Grodzka: Ludzie mnie nienawidzą, bo nie rozumieją [WYWIAD]

Maria Mazurek
Michał Sikora
- Mogę zgodzić się z tym, że moja kandydatura to rodzaj swoistej prowokacji. Ale nie chodzi wcale o polityczną grę, lecz zwrócenie uwagi na kwestię tolerancji, otwartości. Więc jeśli to prowokacja w tego słowa znaczeniu, to jakbym mogła nie brać w niej udziału? Robię to świadomie - powiedziała Anna Grodzka, kandydatka na wicemarszałka Sejmu.

Kiedy ostatnio rozmawiałyśmy, mówiła Pani, że będzie ubiegać się o stanowisko wicemarszałka tylko z "namaszczeniem" Wandy Nowickiej. Rozmawiała Pani z nią?
- Tak. Jej zdanie było dla mnie jednym z najważniejszych argumentów. To wspaniała kobieta, szanujemy się i przyjaźnimy. Powiedziała wyraźnie, że jeśli zrezygnuje lub zostanie odwołana, chciałaby abym to ja została wicemarszałkiem.

Niektórzy twierdzą, że Janusz Palikot Panią wykorzystuje. Że Pani kandydatura to prowokacja i próba osłabienia Platformy, której posłów Pani osoba dzieli.
- Dla posłów PO głosowanie nad moją kandydaturą będzie testem na tolerancję. Jeśli zagłosują przeciw, to tylko z tego powodu, że byłam osobą transpłciową. To dokładnie tak, jakby zagłosowali przeciwko Godsonowi (pierwszy czarnoskóry poseł w Polsce - przyp. red.), albo przeciw Żydowi czy Romowi. To są dokładnie te kryteria.


Mogą nie poprzeć Pani kandydatury nie ze względu na samą kwestię Pani transpłciowości, ale dlatego, że nie chcą bawić się w prowokacje Palikota.

- Mogę zgodzić się z tym, że moja kandydatura to rodzaj swoistej prowokacji. Ale nie chodzi wcale o polityczną grę, lecz zwrócenie uwagi na kwestię tolerancji, otwartości. Więc jeśli to prowokacja w tego słowa znaczeniu, to jakbym mogła nie brać w niej udziału? Robię to świadomie.


Wielu polityków - również zupełnie innych opcji - chwaliło Panią za to, że nie dała się Pani sprowokować posłance Pawłowicz. - Czyżby miarka w końcu się przebrała? Chodzi mi o Pani wypowiedź, że Pawłowicz "może mieć męski kariotyp".

Ta wypowiedź została zniekształcona. Nie miałam na myśli broń Boże tego, że posłanka Pawłowicz jest mężczyzną! Tłumaczyłam tylko, że każdy człowiek, w tym także posłanka Pawłowicz, może mieć kariotyp inny niż wskazuje na to jego płeć. Mówiłam to po to, żeby merytorycznie wytłumaczyć, na czym polega to zjawisko. Chce Pani o tym posłuchać?

Proszę.
Kariotyp jest tylko planem na człowieka. Proszę sobie wyobrazić architekta, który projektuje dom. Ale ostatecznie to ludzie, którzy w nim zamieszkają, decydują o tym, jaki on będzie. To oni go urządzają, wybierają meble, kolory ścian. Podobnie jest z kwestią płciowości - z chromosomami XX rodzą się na ogół kobiety, a z XY - mężczyźni. Ale ostatecznie to zjawiska hormonalne, które zachodzą w ciele matki między 6. a 12. tygodniem ciąży, decydują o płci. I zdarza się, choć bardzo rzadko, że jest ona inna niż wskazywałby na to kariotyp.

Domyślam się, że zachowanie spokoju, kiedy Pani osoba ściąga tyle agresji i nienawiści, jest bardzo trudne.
- Bardzo. Ale przyjęcie tej kandydatury to jest dla mnie misja. Ta sama, z powodu której przyszłam do Sejmu i ta sama, z powodu której założyłam stowarzyszenie Trans-Fuzja. Tą misją jest pokazanie, że osoby transpłciowe są takimi samymi ludźmi jak inni i oceniać je należy przez pryzmat ich wiedzy, doświadczenia, charakteru, a nie ich płciowości.

Które ataki są gorsze? Te od anonimowych ludzi czy od posłów?
- Najbardziej zabolały chyba słowa posłanki Pawłowicz, zwłaszcza że wcześniej normalnie z sobą rozmawiałyśmy - chociaż nigdy na temat mojej płciowości. Brałyśmy udział w tych samych programach. W jednym z nich posłanka zwróciła się do mnie w formie męskiej. Potem przeprosiła, tłumacząc, że się pomyliła. Powiedziałam "nie ma sprawy". Nie było mowy o żadnym sądzie. Nie wiem, dlaczego później coś takiego opowiadała na tym słynnym nagraniu.

Rozmawiałyście o tym?
- Nie. Ale jeśli pani Pawłowicz wyrazi taką chęć, jestem otwarta. Nie wiem czy jej atak wynikał z niewiedzy, czy był polityczną zagrywką. W obu przypadkach był niestosowny. Ale rozumiem, że wiele osób mnie atakuje, bo po prostu nie wiedzą, czym jest transpłciowość. I dlatego właśnie robię to, co robię.

Próbowałam dzwonić do Pani z zastrzeżonego numeru, ale Pani nie odbiera takich telefonów. Czy dostawała Pani anonimowe pogróżki?
- Dostawałam. W Polsce popularny jest "hating", okazywanie nienawiści drugiemu człowiekowi, na ogół bez zrozumienia go. Lecz takim ludziom na ogół brakuje odwagi, więc dzwonią z numeru, którego nie da się zidentyfikować albo wypluwają swoją nienawiść w internecie, gdzie myślą, że są anonimowi.

Skąd w Polakach ta nienawiść?
- Taką mamy kulturę. Uważam że przyczynia się do tego nasz Kościół. Bo sama idea chrześcijaństwa mówi, aby akceptować każdego człowieka. Ale proboszczowie w kościołach często przema- wiają już w innym tonie.


Uogólnia Pani. Jest mnóstwo księży, od których moglibyśmy uczyć się tolerancji.

- Zgadza się. Ale ja akurat mam takie a nie inne doświadczenia.

Nie boi się Pani wychodzić na ulicę? Ma Pani ochronę?
- Nie mogę tego powiedzieć.


To może pogadajmy po babsku. Lubi Pani chodzić do fryzjera?

- Lubię. Jak każda kobieta. Tak samo lubię robić zakupy, wybrać sobie coś ładnego. Staram się wyglądać przyzwoicie. Ale bez przesady, nie stroję się godzinami.

Rozmawiała Maria Mazurek

Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 67

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nie zboczeńcom
Anna grodzki to homoniewiadomo
M
MIRANDA
GROCKI TO PEDAL ZBOCZONY SMIECIV PRZESTAN RZNAC PRZEBIERANCA BO RYJ FACETA A ZACHOWVJE SIE JA PSYCHOL Z DZIEKANKI WSTYD ROBISZ I PSVJESZ SPOLOCZENSTWO ZJEZDAJ Z SEJMV Z WIEJSKIEJ BO PVBLICZNIE WSTYD PRZYNOSISZ GLVPI FACECIE BEDZIESZ DZIAD ZA GLVPI DO BABY JESTES CWELV Z RYJEM MESKIM GROCKA TO CYRK WARSZAWSKI ZE ZWIERZETAMI
E
EDYTA
FACET W PERVLCE SVKNI TO GROCKI IDZ SIE LECZYC NA ODDZIAL PSYCHIATRYCZNY BO NA GLOWE CI PADLO STRACH NA WROBLE WYGLADA CALY RZAD JEST PSYCHICZNIE CHORY GLVPKI RZADZA POLSKA TO IDIOCI MATOLY WYWALCIE Z SEJMV GROCKIEGO Z JAJAMI
C
CCCCC
GROCKI CHORY PSYCHICZNIE FACET MESKI GLOS MESKA TWARZ FACETA I NIGDY NIE BEDZIE KOBIETA OSMIESZA POLSKIE I PAJAC GVMOWY
k
kik
Znów ten rotweiller w peruce .Po jarmarkach go wozic , dziecci straszyć mozna.
M
Marcinescu
To nie wina Anki że taka jest. PO prostu radzieccy lekarze leczyli ją wschodniemiecką terapią I tak jakoś wyszło PO latach
G
Gość
Chłopie. Nikt cie nie nienawidzi. Nie bredź!!!!
Jesteś albo przebierańcem ,który robi sobie jaja ze wszystkich dookoła albo człowiekiem chorym umysłowo ,który wymaga leczenia u specjalistów.

Tylko te dwie możliwości.

Nikt cię nie nienawidzi człowieku. Nie rób z siebie męczennika bo nim nie jesteć. Facet!
a
art
Gdy żołnierzowi na wojnie odłamek urwie męskość, to on się przez to kobietą nie stanie. Gdy mężczyzna samo okaleczy się, to kobietą również się nie stanie. Gdy pacjent szpitala psychiatrycznego każe siebie nazywać Napoleonem, to nie mamy obowiązku a nawet prawa tak go nazywać. Prawda, panie B.?
h
hehe
na szczęście nie będziecie mieli własnych dzieci i wasze geny nie zostaną przekazane dalej. A teraz smacznego kakałka życzę.
G
Gość
To jest dramat,skandal,Jego miejsce jest na paradzie równości a nie w sejmie ku.rwa.
Jako Krzysiek nawydziwiał to zmienił płeć a zarazem imię i nazwisko.Gdyby chciał pozostać facetem (choć nadal nim jest) .To nie było by mu łatwo zmienić imienia nazwiska na męskie i zmazać przeszłość.Nie żdziwił bym się jak by Anna G miała dalej pena i w domu wyskakiwała z tych ciuszków .Być może to tylko przebranie a w domu jest zwykły Krzyśkiem trzepiącym g.ruchę
t
temu panu, dziekujemy
W mediach można przeczytać, że to funkcjonariusz komunistycznych służb bezpieczeństwa. Szkolony w Moskwie i na Kubie.
n
nieprzekonany
Jest to raczej karykatura "walki o postęp" niż "ofiara" rzekomego polskiego zacofania. Na dodatek kosztem powagi Sejmu, nasze plugawe "elyty" znowu będą ubolewać nad niska frekwencją wyborczą
G
Gość
pytanka pani redaktor z Polskatimes. ŻENADA.
- Domyślam się, że zachowanie spokoju, kiedy Pani osoba ściąga tyle agresji i nienawiści, jest bardzo trudne.
- Które ataki są gorsze? Te od anonimowych ludzi czy od posłów?
- Próbowałam dzwonić do Pani z zastrzeżonego numeru, ale Pani nie odbiera takich telefonów. Czy dostawała Pani anonimowe pogróżki?
- Nie boi się Pani wychodzić na ulicę? Ma Pani ochronę?
- Skąd w Polakach ta nienawiść?

O CO PANI MAZUREK NIE ZAPYTAŁA:
- o służbę zdrowia
- o sytuacji w edukacji
- o bezrobocie itd, itd
- o biedę w polskich rodzinach
te problemy POLSKI dla Grodzkiej nie istnieją.

Grodzka umie tylko rozprawiać o swojej płciowości i samopoczuciu. NARCYZA.
A ta redaktorka Mazurek - szkoda gadać. Wystarczą te jej pytania - tylko dla idiotów.
w
welki
i jeszcze każą Wam je kochać i POpierać. W rezerwie jest jeszcze Pan Biedroń i żona Bolka. Repertuar i amplituda "od uda do uda" jak mawiał gość od piórek.
w
welki
i jeszcze każą Wam je kochać i POpierać. W rezerwie jest jeszcze Pan Biedroń i żona Bolka. Repertuar i amplituda "od uda do uda" jak mawiał gość od piórek.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska