Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antosia z Wadowic prosi o pomoc w walce z nowotworem

E. Żebrak, L. Pniak
Mała Antosia przeszła już siedem zabiegów w niemieckiej klinice. Czekają je kolejne
Mała Antosia przeszła już siedem zabiegów w niemieckiej klinice. Czekają je kolejne Fot. archiwum rodzinne
Katarzyna i Tomasz Skoczylas z Brzeźnicy, niedaleko Wadowic, od trzech lat walczą o życie i zdrowie swojej malutkiej córeczki Antosi.

Dziewczynka urodziła się z ogromnym naczyniakiem limfatycznym 18 lipca 2007 roku w Szpitalu Uniwersyteckim w Wadowic. Zaraz po porodzie dziecko zostało przewiezione na oddział intensywnej terapii, gdzie spędziła swoje pierwsze trzy doby. Naczyniak jest bardzo rozległy. Zajmuje prawą stronę szyi, nasadę języka i podniebienie, wnikając do śródpiersia. Mimo to Antosia nie poddaje się i dzielnie walczy o normalne życie.

Wadowicki PKS może zostać zlikwidowany

- Typ nowotworu niezłośliwego, który ma moja córka, jest nie do pokonania - mówi Tomasz Skoczylas, tata dziewczynki - Żeby zahamować rozwój choroby, Antosia musi być poddawana kosztownym zabiegom, na które nas nie stać - tłumaczy pan Tomasz. 25 lutego 2009 roku zespół specjalistów oraz dr Milton Waner przeprowadzili pierwszą operację małej Antosi. Podczas ponad ośmiogodzinnego zabiegu usunięta została najbardziej uwidoczniona część naczyniaka, obejmującego szyję.

Niestety, zaraz po operacji dziewczynka skazana została na bardzo bolesne zabiegi ostrzykiwania. Każdy z nich wywołuje stan zapalny, przez co dziecko kilka dni musi zażywać silne środki przeciwbólowe.

- Jest wtedy w takim stanie, że nawet nie pozwala się dotknąć. Nie wyobrażam sobie nawet przez co ona musi przechodzić - mówi Katarzyna Skoczylas, mama trzylatki. Dotychczasowe leczenie dziewczynki kosztowało już ponad 24,5 tys. euro. Kwota ta obejmuje tylko leczenie i konsultacje w Berlinie.

- Pobyt za granicą jest pokrywany z naszych oszczędności i jest to kwota średnio 400-500 euro na jeden wyjazd - tłumaczą rodzice. - Tylko dzięki ludziom dobrej woli możemy walczyć o życie naszej córeczki.

Aby zahamować rozwój choroby, konieczne są bardzo kosztowne operacje, które przewyższają możliwości finansowe rodziny. Z pomocą przychodzą jednak też inni. W sobotę w wadowickim klubie młodzi ludzie zorganizowali wieczór halloweenowy dla Antosi. - To druga taka akcja - mówi Filip Kosarski, organizator. - W ubiegłym roku zebraliśmy ponad trzy tysiące złotych. Teraz mamy kolejne 2900 złotych - dodaje Filip. Pieniądze ze zbiórki zostaną w całości przeznaczone na zabieg w niemieckiej klinice.

- Chciałem serdecznie podziękować Filipowi i wszystkim darczyńcom - mówi Tomasz Skoczylas. - Razem z żoną żyjemy nadzieją, że nasza Antosia będzie jeszcze zdrowa i wszystko szczęśliwie ułoży się po naszej myśli.

Każdy może wspomóc finansowo rodzinę Antosi, wpłacając dowolną kwotę na konto:
Bank Pekao S.A. I/ Warszawa, Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą", ulica Łomiańska 5, 01-685 Warszawa. 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362, SWIFT: PKOPPLPW. Koniecznie z dopiskiem "Darowizna na leczenie i rehabilitację Antoniny Skoczylas".

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska