Już od 5 lat pomiędzy a Popradem a Muszyną w okresie wakacyjnym, i nieco krócej zimą, kursuje specjalny pociąg Beliansky Express. Dzięki niemu sądeckie uzdrowisko odkrywają Słowacy, a Polacy mają okazję przejechać malowniczą trasę, zatrzymać się w urokliwych miasteczkach jak np. Stara Lubowla, czy dojechać do Popradu i podziwiać słowackie Tatry.
- Ten turystyczny pociąg z roku na rok bije rekordy popularności. Tydzień temu było tak wielu chętnych na podróż do Popradu, że nie wszyscy zmieścili się do wagonów i część osób została odesłana z kwitkiem – mówi Artur Królikowski z Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. - Drugim minusem jest czas, jaki podróżujący z Muszyny mają do powrotu. To są cztery godziny, które pozwalają na zwiedzenie np. Popradu ale już na wyjście w Tatry nie.
Podobnie uważają turyści, którzy podróż Belianskim Expressem mają za sobą. Większość zwraca uwagę, że jeśli jedzie pełny skład, to w wagonach jest ciasno. Do tego w upalne dni jest problem z klimatyzacją, która nie daje rady schłodzić przedziałów.
- Przydałoby się więcej czasu na Słowacji, żeby można było podjechać w Wysokie Tatry i wybrać się na spacer. Nasi sąsiedzi mają zdecydowanie więcej czasu na zwiedzanie Muszyny czy Krynicy – podkreśla Magdalena Komin, turystka z Łukowicy.
Jako optymalne rozwiązanie miłośnicy kolei wskazują zmianę kursów w taki sposób, by na Słowacji turyści mogliby spędzić około 7-8 godzin. Wówczas spokojnie można zwiedzić zamek w Starej Lubowli, ruiny zamku w miejscowości Pławec, destylarnię whisky w miasteczku Gniazda (Hniezdne) czy urokliwe miasto Kieżmark. Taki zapas czasu pozwoli też na odkrycie atrakcji Popradu, a dla chętnych na dojazd do Wysokich Tatr i wejście na Łomnicki Szczyt, czy do Słowackiego Raju.
Członkowie Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei po raz kolejny zwrócili się do Kolei Małopolskich oraz słowackiego przewoźnika ZSSK, którzy wspólnie realizują weekendowe kursy Muszyna – Poprad z prośbą o wprowadzenie zmian. Magdalena Opyd, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Krakowie zapewnia, że niebawem zwiększy się komfort podróżnych.
- Rozkład jazdy pociągów transgranicznych został skonstruowany tak, aby były one skomunikowane w Muszynie z pociągami Polregio Jaworzyna relacji Kraków - Krynica-Zdrój - Kraków, a w wakacje także z połączeniami Kolei Małopolskich Włóczykij z Jasła do Krynicy-Zdroju – wyjaśnia Magdalena Opyd. - Przyspieszenie odjazdu porannego pociągu do Popradu i opóźnienie powrotu popołudniowego połączenia z Popradu skutkowałoby utratą skomunikowań w Muszynie.
Wówczas z Belianskego Expressu skorzystać mogliby podróżni tylko z samej Muszyny, a słowaccy turyści utracili by dogodną przesiadkę w kierunku Krynicy. Zdaniem przewoźnika przełożyłoby się to negatywnie na frekwencję tego połączenia i dlatego zmiana nie jest planowana.
- Koleje Małopolskie prowadzą negocjacje i rozmowy z przewoźnikiem ze Słowacji, by na trasie kursował bardziej pojemny tabor – dodaje Opyd.
- Jej głosem i urodą zachwycał się Piotr Cugowski. Izabela Szafrańska wyszła za mąż!
- W takich luksusach wypoczywali uczestnicy "Sanatorium miłości".Wnętrza robią wrażenie
- Zakwitł ogród św. Rity przy sanktuarium w Nowym Sączu. Wygląda teraz zjawiskowo
- Kultowy basen w Krynicy kiedyś ściągał tłumy. Teraz to ruina, ale z szansą na remont!
- To najmłodsza sądecka milionerka! Wiedzie bajeczne życie
- Najpiękniejsze kościoły, cerkwie i synagogi na Sądecczyźnie. Warto je zobaczyć
Pustynia Błędowska, czyli największa atrakcja turystyczna w powiecie olkuskim
