Jeszcze kilkanaście dni temu zapowiadano, że wieliczanin zmierzy podczas gali w stanie Alabama z Dominikiem Breazeale'em. Jak mówił Polak, wszystko było ustalone, ale ostatecznie pojedynek odwołano. Szpilka miał jednak pojawić się na ringu, a wśród zastępczych rywali wymieniani byli m.in. Amir Mansour, Gerald Washington i Polak nigeryjskiego pochodzenia Izuagbe Ugonoh. - Dla mnie to bez różnicy, z kim będę walczył - mówił dwa dni temu Szpilka.
W czwartek jednak okazało się, że nic z tego nie będzie. - Nie będę walczył 25 lutego w Alabamie. Czekam na jakieś konkrety. Jak nie, to wracam. Trochę jestem wkur..., bo siedzę tutaj pół roku, zapiern... ostro, a nic z tego nie ma - mówi Szpilka w wideo opublikowanym dziś na Facebooku. Przeprosił też kibiców, którzy już kupili bilety, aby go zobaczyć na żywo.