https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Asfalt na wałach leży, ale nie wolno po nim jeździć

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Budowa drogi rowerowej nie jest prosta, bowiem wciąż nie rozwiązane pozostały wszystkie kwestie własnościowe gruntów, po których będzie przebiegać. W związku z tym prace wykonywane są etapami, tam gdzie pozwolenia już są.

- To duży kłopot. Staramy się, aby droga w dużej mierze przebiegała po wałach - mówi Roman Leśniak, z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.

Asfalt jest już prawie gotowy na odcinku 19,5 km od Jankowic do Bobrka.

Brakuje go jedynie w miejscu przecięcia z trenem budowy północnej obwodnicy Oświęcimia i na kilkudziesięciu metrach na wale Płazanki w okolicy Mętkowa.

Po drogach wybudowanych na wałach wciąż nie można legalnie jeździć. Przy wjazdach postawione zostały zapory z informacją, że znajduje się tam świeża nawierzchnia i jazda po niech grozi karami finansowymi.

- Żadnych odbiorów jeszcze nie było. Bez tego nie można dopuścić drogi do ruchu - podkreśla Roman Leśniak.

Oficjalny odbiór trasy ma nastąpić 15 grudnia. - Jak spadnie śnieg, będą odbierać trasę narciarstwa biegowego? - pyta retorycznie Andrzej Odrzywołek.

Rowerzyści z niecierpliwością czekają na zakończenie prac i zastanawiają się, jak uda się drogę połączyć w całość. Część trasy przebiegać będzie tzw. nawierzchnią bezinwestycyjną, czyli po istniejących już drogach.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska