Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak z siekierą w ręku. Groził, że odetnie dziewczynie głowę

Małgorzata Gleń
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne archiwum Polskapresse
Zarzut usiłowania zabójstwa dostał 34-letni Sebastian T. z Wadowic, który zaatakował swoją 30-letnią dziewczynę. Groził, że siekierą odetnie jej język, ręce i nogi, a na końcu głowę.

Para spędzała romantyczny wieczór w domku letniskowym w Wadowicach, kiedy pijany 34-latek pokłócił ze swoją dziewczyną. Chwycił siekierę do ręki i rzucił się na kobietę. Kilka razy uderzył. - Z zeznań pokrzywdzonej wynika, że krzyczał, że zabije ją, a potem siebie - opowiada Jerzy Utrata, szef Prokuratury Rejonowej w Wadowicach.

Mężczyzna celował siekierą w głowę, ale kobieta broniła się. Udało jej się sparować uderzenia, ale raz dostała cios w okolicę ucha, kilka razy w ramiona. Gdy się przewróciła, chłopak bił ją obuchem siekiery po całym ciele, kopnął w twarz i uderzał rękami. Oprawca chciał już zadać ostatni cios, zamachnął się siekierą, ale 30-latce udało się go odepchnąć. Przewróciła mężczyznę i uciekła.

Gdy udało jej się wyswobodzić, zadzwoniła do swojej koleżanki. Ta, kiedy zobaczyła zmasakrowaną dziewczynę, od razu zabrała ją do szpitala i powiadomiła policję. Pokrzywdzona miała wybity ząb, złamany nos oraz rany od siekiery na całym ciele.

Mężczyzna wpadł w ręce policji dopiero kolejnego dnia. Sąd w Wadowicach wydał postanowienie o tymczasowym areszcie.

Sebastian T. Spędzi tam trzy miesiące. - Za usiłowanie zabójstwa grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocie - podkreśla Utrata.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska