Do zdarzenia doszło w czwartek. Z relacji świadków wynika, że osobowy leksus kierowany przez kobietę wjechał na tory, gdy zaczęły opadać już rogatki. Gdy auto było na torach, szlabany z obu stron były już opuszczone.
Jeden ze świadków zdarzenia zaczął biec wzdłuż torów, by ostrzec maszynistę nadjeżdżającego pociągu. Machał rękami, by dać mu znać. Na szczęście maszynista zauważył problem i zdołał zatrzymać skład. Pociąg zatrzymał się ok. trzech metrów przed samochodem. Następnie pasażer leksusa podniósł szlaban, a samochód odjechał.
Sprawą zajęła się nowotarska policja. Jak informuje oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu, na podstawie zdjęć zamieszczonych w mediach społecznościowych, policja ustaliła tablice rejestracyjne pojazdu, następnie właściciela auta. - Patrol udał się do miejsca zamieszkania właściciela wyjaśnić tą sytuację - informuje policjant.
Tatrzańskie Archiwum Planety Ziemia prawie gotowe. Otwarcie ...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
