Z czterech osób, które podróżowały samochodem osobowym, który się rozbił, dwie ucierpiały tak dotkliwie, że konieczne było natychmiastowe przetransportowanie ich do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Na miejsce wypadku przyjechały nie karetki Sadeckiego Pogotowia ratunkowego. Również jednostka ratownictwa technicznego Państwowej Straży Pożarnej i policja.
Ponieważ wewnątrz wyłamanego im powalonego słupa sygnalizacji świetlnej znajdowały się przewody pod napięciem wezwano też serwisantów z firmy odpowiedzialnej za działanie tych urządzeń.
Strażacy zabezpieczyli rozbity samochód zwisający poza barierki mostu. Nieco później został on zabrany na lawetę pomocy drogowej. Strażacy zabezpieczyli, prowizorycznie, wyrwę w barierach mostu spowodowana uderzeniem przez samochód.